SsangYong Forum

Mam pytanie, czy na wyłączonym i zimnym silniku wiatrak na wiskozie kręci się lużno, bez jakichkolwiek oporów, czy z wyczuwalnym oporem. U mnie stawia dość duży opór, czy wiskoza do wymiany?

Trochę oporu to ona musi mieć żeby się silnik na wolnych nie przegrzał i przepuszcza dopiero po podniesieniu obrotów - zupełnie trzymać nie może więc opór poczujesz. Odwrotnie, gdy wisko pada to to przestaje kręcić. A w zimie, jak np. jeździsz na krótkich miejskich odcinkach można część chłodnicy zwyczajnie zasłonić byle tekturą - silnik się będzie szybciej nagrzewał do normalnej pracy.

wiskoza pamięta ostatnią nastawę.
czyli jeżeli silnik zatrzymałeś z wentylatorem na 50% to tak samo będzie po uruchomieniu nawet jak silnik ostygnie.
Powinno jednak po chwili odpuścić, to znaczy kiedy olej się wstępnie ogrzeje i wróci do zbiorniczka.
W trakcie normalnej pracy po uzyskaniu odpowiednio wysokiej temperatury zawór bimetaliczny otwiera kanał napełniania przestrzeni roboczej.
(tarczka i obudowa maja tam takie żłobki które polepszają transmisję mocy) i wentylator zaczyna się obracać zwiększając swoją prędkość.
Generalnie to ten wynalazek ma dozować chłodzenie w zależności od parametrów pracy silnika.
Jest to proces proporcjonalny a nie włącz /wyłącz.
Specjaliści sprawdzają tachometrem obroty napędu i porównują z obrotami wentylatora i na tej zasadzie oceniają sprawność "wiskozy"
U mnie to się zacięło i wentylator wył cały czas na 100% gdzie normalnie nie przekracza 95% na maksymalnych parametrach.
Miałem ten problem kilka lat temu ale pamiętam że zanim dostarczyli nowe sprzęgło jeździłem bez wentylatora, w upalne lato ani razu nie przekroczyłem nawet minimalnie temperatury chłodzenia.
To chyba wentylator skraplacza klimy załatwiał chłodzenie silnika

mozna zregenerowac MOTODOKTOREM