SsangYong Forum

WITAM WSZYSTKICH
Mam pytanie związane z zawieszeniem pneumatycznym. Obecnie mój Reks przechodzi remont ramy i całego zawieszenia. Wymieniam praktycznie wszystko co się da ... włącznie z piastami, łożyskami i układem hamulcowym . mechanik zażartował ze jak tyle już zrobiłem to powinienem wrzucić pneumatykę troch mnie rozbawiło ale zaczynam myśleć o tym poważnie, i stąd moje pytanie czy ktoś tego próbował i czy to jest możliwe w naszych smokach. Ponoć można coś po modzić z MLa
Z góry dziękuje za pomoc .

Pozdro

Jasne ,że można kolego ! Wszystko można ,tylko zapytanie jest jedno czy Ci jest ,To potrzebne ? ! I do czego ? do servisowania ? ! Ja uważam ,że spręzyna ,to zawsze sprężyna nawet na upartego na parkingu 800km od domu sam sobie potrafie ją wymienić , nawet w niedziele.. , pneumatyka zupełnie nie nadaje sie do jazdy po bezdrożach......., to moje zdanie ,odczucia i doświadczenie,,po co dodawać rzeczy nie praktyczne ?????? Rozumiem halogeny , oświetlenie np.typu led-bar, wciągarki , metalowe zderzaki, snorkel itp. ale......pneumatyke ???? A......,, daj Pan Święty Spokój, normalnym ludziom..... . P.S. Jeżeli szukasz kłopotów, wydatków, to montuj ! Kto Bogatemu zabroni być bogatym.....

Zgodzę się z Krisem... Nie polecam poduszek w teren bo przede wszystkim łatwo je uszkodzić a naprawa nie tania.

Natomiast jeżeli smigasz rexem jako bulwarówka to może jeżeli widzisz taką potrzebę..

Ja osobiście bym wybierał akcesoria z wymienione w poście powyżej a jak bym bym miał iść piecem konkretniej z zawieszką to zestaw Dobinsons a nie poduszki ale zależy kto jak i po co Rexa uzywa

poduszki są fajne.. o ile są to wspomagające sprężyny a nie zastępujące je, ładujesz do pełna a samochód dalej poziomo, jak padną najwyżej dupa przysiądzie ale dalej będzie jeździć

Witam

Dzięki za odzew i
krisw11 myślę że masz racje, na pewno jest dużo rzeczy w które można doposażyć rexsa i,nie koniecznie musi to być pneumatyka. cenowo trochę przeraża. Pytałem bo byłem ciekaw czy ktoś to już robił i jakie są wrażenia. Przyznaje chodziło mi to po głowie ale już dałem spokój . Kupie mu rury

pozdro

No i....., chwała dla Ciebie za wyrozumiałość.. ! ) Auto musi być praktyczne a nie uciążliwe, albo bajerem dla sąsiada i kredytem na sto lat ! P.S. ja już przeżyłem takich co sie popisywali Land Cruzerami, nowymi autami z salonu itp. Dziś po cichu płaczą.......... A ja nadal sie ciesze z 20 letniego ML-a ,którego naprawie na podwórku z redbulem w ręku... To moje osobiste zdanie, niektórzy potrzebują kilku lat żeby do tego dojść, zrozumieć ....a później i tak sie nie przyznają do błędu bo IM Wstyd....