Rexton 2.7 XDI nie odpala
: 01 cze 2022, 20:27
Mam nadzieje i wieże ze dzięki Waszym doświadczeniom z Rexem stanę się bezpieczniejszy
W moim Rexie RX270 xdi automat 2007 problemów jest mnóstwo.
Ale w tej chwili jeden poważny tzn nie chce odpalić.
Auto odpaliło bez problemu po 8 m-c postoju w garażu nie odpalane. Robiłem zawieszenie i konserwacje wraz z regeneracja i naprawa wielu rzeczy.
Kiedy już wyjechałem zapomniałem dokręcić obejmę na interkulerze, kiedy auto zgasiłem już nie odpaliło. Oczywiście skręciłem wszystko.
Następny błąd; wymiana filtra paliwa i nie zalałem filtra i nie odpowietrzylem systemu. Auto odpalali na starter lub Plak i chodziło jak się należy, po zgaszeniu nie odpalał wiec znów Plak.
Pomijam kilka rzeczy bo długo by pisać. W tej chwili jest tak ze podłączyłem pompę podciśnienia z kompresorem. Wczoraj jednak odpowietrzania na powrocie na samostarcie, kilka godzin a Rex nie odpalił. Dziś wykręciłem świece dlatego ze zauważyłem wodę z tłumika, wiec pomyślałem ze Plak czy tez Starter pozostawia wodę w układzie. Myśle o wydmuchanych tego z garkow. Czy to dobry pomysł? Sprawdzę tez i wyczyszczę świece żarowe. 4 świeczki są te same a 1 inna. Po wykręceniu świec zauważyłem pełno białej mazi aż na gwintach. Zastanawia mnie co to jest „parafina” z ropy czy może coś z tych Polaków. Troszkę się martwię ze świece były chyba za słabo wkręcone i może puszczały ale to tylko marna teoria.
Moje pytanie czy to prawda ze po takim zapowietrzeniu muszę Rexa podłączyć pod kompa by go ustawić , odpowietrzyć, sformatować sterowniki. Wydaje mi się ze wtryski się nie otwierają a paliwa dostaje sporo, co prawda nie wiem jakie jest ciśnienie…
Pomożecie, napiszcie o swoich doświadczeniach Proszę. Pozdrawiam Wszystkich
W moim Rexie RX270 xdi automat 2007 problemów jest mnóstwo.
Ale w tej chwili jeden poważny tzn nie chce odpalić.
Auto odpaliło bez problemu po 8 m-c postoju w garażu nie odpalane. Robiłem zawieszenie i konserwacje wraz z regeneracja i naprawa wielu rzeczy.
Kiedy już wyjechałem zapomniałem dokręcić obejmę na interkulerze, kiedy auto zgasiłem już nie odpaliło. Oczywiście skręciłem wszystko.
Następny błąd; wymiana filtra paliwa i nie zalałem filtra i nie odpowietrzylem systemu. Auto odpalali na starter lub Plak i chodziło jak się należy, po zgaszeniu nie odpalał wiec znów Plak.
Pomijam kilka rzeczy bo długo by pisać. W tej chwili jest tak ze podłączyłem pompę podciśnienia z kompresorem. Wczoraj jednak odpowietrzania na powrocie na samostarcie, kilka godzin a Rex nie odpalił. Dziś wykręciłem świece dlatego ze zauważyłem wodę z tłumika, wiec pomyślałem ze Plak czy tez Starter pozostawia wodę w układzie. Myśle o wydmuchanych tego z garkow. Czy to dobry pomysł? Sprawdzę tez i wyczyszczę świece żarowe. 4 świeczki są te same a 1 inna. Po wykręceniu świec zauważyłem pełno białej mazi aż na gwintach. Zastanawia mnie co to jest „parafina” z ropy czy może coś z tych Polaków. Troszkę się martwię ze świece były chyba za słabo wkręcone i może puszczały ale to tylko marna teoria.
Moje pytanie czy to prawda ze po takim zapowietrzeniu muszę Rexa podłączyć pod kompa by go ustawić , odpowietrzyć, sformatować sterowniki. Wydaje mi się ze wtryski się nie otwierają a paliwa dostaje sporo, co prawda nie wiem jakie jest ciśnienie…
Pomożecie, napiszcie o swoich doświadczeniach Proszę. Pozdrawiam Wszystkich