SsangYong Forum

witam.
Mój Rexton w czasie podjazdu pod górki lub ruszaniu z piachu błota itp wydaje dziwne stukanie z przednich napędów.
Koła ciągnął równo, blokada centralnego dyfru działa (system TOD), przy podjeździe pod duże wzniesienia jak zaczyna mielić to strzela potem przestaje i kopie dziury na 4 koła do oporu. Chyba że dyferencjały w mostach rozłącza napęd. Zawsze jedno koło w jednej osi ciągnie.
i teraz wyjaśnienia
- mosty sprawdzone olej czysty
- półoski sprawdzone , jedna wymieniona.
- reduktor , zregenerowany sprawdzony wszystko działa poprawnie.
- krzyżaki na wale itp wymienione
Kilka osób patrzyło i nikt nie ma pojęcia ..

https://drive.google.com/file/d/1KJIiAa ... p=drivesdk

jeżeli ktoś ma pomysł to proszę o info tutaj lub ma priv.
pozdrawiam i czekam
Bartek

Cześć sprawdź dobrze wszystkie podciśnienia ,wężyki itp. Kiedyś miałem taki przypadek,że też mi tak strzelało ale przy większym obciążeniu .......i okazało sie ,że podciśnienie nie wyrabiało i odcinało przy obciążeniu, dlatego tak grzechotało. Po wymianie wężyków i uszczelnieniu piastek jak ręką odjął.... W autach z dołączanym napędem,zresztą i nie tylko podciśnienia muszą być bardzo szczelne bo inaczej potrafią dziać sie cuda nawet w prostych i starszych autach.

Kolega napisał że ma TOD i zapewne rexton mk1 - tam przednie półosie są przykręcone do piast na sztywno i pracują ciągle !
Jeżeli cokolwiek strzela z przodu to satelity w przednim moście są wyrobione nadmiernie lub nawet mają wykruszone zęby i gdy trafią na takie miejsce jest przeskok i uderzenie odbierane jako strzał w kabinie .
Tu podciśnienie w napędach jest nieaktywne !

już odpisuje.
tak mam TOD ... jedna półośka nowa ( ktoś powiedział że to starej wina) druga oryginał nie sądzę że to ona.
Most sprawdzony ....satelity jak nowe, olej czyściutki zero opiłek.
.......
Dzisiaj jeździłem trochę na 4L po piachu i nowe coś dziwne. Dojeżdżam na luzie na twardym i skręcam lekko koła i dwa strzały ... już całkiem zgłupiałem.
musiałem że łańcuch więc dałem mu dość mocno na poółsprzegle , 1 do odcięcia dwójka do odcięcia i nic cisza ...

Zapewne przeskakuje łańcuch w reduktorze - przy skręconych kołach inne są drogi toczenia przód/tył różnica jest kompensowana przez skaczący łańcuch reduktora co łączy napęd tyłu z przodem

wczoraj tak samo sobie pomyślałem. Dzisiaj rano wyciągałem kawalek konara I chyba przeskoczył. narazie jest to początek że na zwykłej drodze nic nie przeskakuje. więc zębatki będą jeszcze dobre. Trzeba szybko kupić nowy łańcuch i wymienić.
Co do drogi jakie przebywają koła to znam zasadę. Dlatego nie jeździ się po asfalcie.

jest jednak jeszcze jedna sprawa ... czasami na normalnych biegach szosowych bez obciążenia dojeżdżając w zakręt z małą prędkością coś lubi strzelić. Więc nie domkonca chyba łańcuch. Na przednim wale jest przegub przed mostem , moze on jak ma obciążenie coś wydaje odgłosy. Bo miałem strzelanie w reduktor że i to jest trochę inne. Możliwe jest żeby się coś blokowało w tym przegubie ???? Wiem że szukam różnych opcji ale łańcuch to dość dużo roboty !!!!!

Znów półosie do weryfikacji - mnie strzela tak w przednim napędzie seicento ! Gdy mocno skręcę koła - lecz tam to olewam ,bo są tanio na allegro

z grzeczności nie skomentuje tej aluzji o CC

WITAJ
może ścieżka u diagnosty z informacją o objawach
szarpaki, rolki i łom powinny załatwić sprawę
koszt b.mały, wiedza bezcenna
pozdrawiam

to zrobiłem pierwsze ... diagnosta sąsiad ... wszystko jest idealne , końcówki sworznie tuleje ... jak w nowym aucie.
ostatnio zrobiłem test na wykrzyrzu i obstawiam że to łańcuch.
Wymieniłem go ale z używanego trupa na używany lepszy. Teraz jeździ normalnie przyspiesza ale jaka obciążenie i przód musi podciągnąć to czasami przeskoczy ....