pytanie, czy piszczał Ci pasek, czy któraś rolka. moje po założeniu też wydawały dźwięki jak obdzierany ze skóry kanarek, ale z trzech trzaśniętych rolek udało się wymienić tylko dwie, trzecią zregenerowali mi miedzią na czas zanim znajdę nową.
klej na pasek i wd40 na rolki ukatrupiły świergoty
pytanie też, czy piszczy czy "ćwierka". pierwsze - pasek, drugie - rolka.
też myślałam o wymianie kompletu plus paska, ale zrezygnowałam jak mi rachunek przedstawiono
Mariusz dobrze Ci radzi, jeżeli rolka nie piszczy, nie skrzypi ani nie szumi, zostaw. uszkodzone wymień bezwzględnie, i nie daj sobie wmówić, że "ta jeszcze da radę parę tysięcy km". jedna rolka uszkodzona uszkadza inne [u mnie rolka napinacza uszkodziła dwie inne], ale z drugiej strony nie ma sensu wymieniać tych dobrych, zwłaszcza przy cenach rzędu 50-300 jedna w zależności od rozmiaru...
nie ufaj mechanikom, znajdź zaufanego mechanika
tu masz schemat:
nakładanie najlepiej zacząć od góry, z prawej, a później po poluzowaniu napinacza [przez dopchnięcie w dół, lepiej nie rękami, prędzej łomem
] zakończyć na rolce alternatora.
o to chodziło?