SsangYong Forum

Witam,

Nastąpiła awaria rozrządu. Dekiel pokrywy zaworów został połamany, ale łańcuch wygląda jakby był na swoim miejscu. Mimo to auto nie odpala. Podejżewam, że przeskoczył o pare ząbków. Nie widać jeszcze zniszczeń, gdyż głowica jeszcze nie została zdejmowana.

1. Z jakimi kosztami trzeba się liczyć przy naprawie tego silnika?

2. Czy jest to zamienna jednostka z jednostką Mercedesa?

Jak ruszyło zawory i tłoki to naprawa może się okazać nieopłacalna. Miejmy nadzieję , że poszedł tylko napinacz i łyżwy łańcucha. Pokrywą zaworów trzeba wymienić bo zapewne z przodu ją połamało łańcuchem. Mogło też uszkodzić czujnik położenia wałka rozrządu. To dobrze, że nie odpala bo mogłoby się skończyć rozwaleniem silnika na amen. Nie kręć nim. Rozbierz go z przodu i posprawdzaj ustawienia kół rozrządu. Ustaw prawidłowo, posłuchaj silnika obracając nim, sprawdź ciśnienie w cylindrach - możliwe, że nic się nie stało. Jak układ tłokowo zaworowy nie ruszony to masz do wymiany napęd rozrządu- cały i pokrywę, ewentualnie czujnik . Jak więcej pierdykło to mogiła, wymiana tłoków i kompletnej głowicy to spore koszty.
Awarię zapewne spowodował uszkodzony napinacz łańcucha a luźny łańcuch rozwalił pokrywę i dobrze jeśli nie przeskoczył na kołach - co jest bardzo prawdopodobne bo od samego uszkodzenia napinacza nie przeskoczy - choć pokrywę rozwali luzami przy zmianie prędkości obrotowej wydymając się do góry. Bądź dobrej myśli. Płukanie silnika konieczne bo zapewne sporo tam opiłków i to nie tylko stalowych.