SsangYong Forum

Pod koniec kwietnia kupiłam Kyrona. Od niedawna podczas jazdy lub podczas przekręcania kluczyka w stacyjce coś pipczy, ale żadna kontrolka nie świeci się. Zapipczy sobie szczególnie podczas dłuższej trasy może z raz, a gdy samochód jest rozgrzany (stoi na słońcu) zapipczy właśnie tuż po włożeniu kluczyka do stacyjki razem z czujnikiem zapięcia pasów. Raz dzieje się tak w korku, gdy długo jadę tylko na jedynce z ciągłym hamowaniem, raz gdy chcąc podjechać z miejsca pod dużą górkę dodałam mocniej gazu, raz gdy wyjeżdżałam z bocznej drogi i chcąc wpasować się w lukę między jadącymi samochodami docisnęłam pedał gazu, skręciłam przy okazji o 90 stopni. Myślałam, że to jakieś esp wyczuwa poślizg, ale w korku na jedynce przecież o żadnych poślizgach nie ma mowy... Pojechałam dziś do mechanika, podpiął pod komputer i wyskoczył błąd P1149. Sprawdzam w wykazie błędów do SsangYongów i wychodzi na to, że jest to za wysoki poziom wody w filtrze paliwa. Tylko filtry mąż mi wymieniał wszystkie tuż po zakupie samochodu, czyli 3 miesiące temu. Olej też mam wymieniony.

Cóż to może być??? Ktoś z Was ma pomysł?

W kyronie jest filtr paliwa i separator wody (instrukcja 5-9) może to o to chodzi?

Sprawdziłam w instrukcji, nie jest to skomplikowane, aczkolwiek sama się tego nie podejmę, a mąż jest na wyjeździe na drugim końcu Polski... Nie mam natomiast tego separatora wody. Zaglądałam pod maskę i widzę jedynie filtr. Tak czy siak - oby tylko to był powód tego pipczenia.

Sprawdź czy przypadkiem kabelek od separatora nie wisi luźno i nie zwiera. Prawdopodobnie ktoś zamontował nieoryginalny filtr paliwa bez separatora. Należy zaizolować kabelek który luźno sobie zwisa i zwiera. Stąd pipczenie. Przerabiałem to samo w Rextonie W 2014.

Niestety spuszczenie zawartości filtra nie pomogło. Stawiam na kabelek, a na separator wody tam nie ma miejsca, więc byc może to wersja bez oddzielnego separatora. Mąż musi przejrzeć ścieżkę i zaizolować ten kabelek, a chce mu się tak, że szkoda gadać. Sam ma teraz problem z uszkodzoną turbiną w swoim rextonie...Chyba sama muszę nauczyć się majstrować pod maską

U mnie w Rextonie kontrolka separatora wody zapala się i gaśnie bez jakiejkolwiek regularności.
Dwa razy już opróżniany filtr paliwa, nie mam pojęcia w czym rzecz, ale gdy kontrolka się świeci czuć jak auto bardziej mułowate jest .
Zastanawiam się czy przyczyna nie tkwi w samym czujniku. Gdy opróżniałem filtr paliwa, zero wody było .

Dawid sprawdź czy jest oryginalny filtr paliwa czy zamiennik bez separatora. Jeśli zamiennik DELPHI zaizoluj kabelek od separatora wody bo prawdopodobnie luźno sobie zwisa i czasami zwiera - tym bardziej, że bardzo blisko jest zbiornik od płynu do spryskiwaczy - wystarczy przy nalewaniu, że gdzieś skapnie zewrze i kontrolka się zaświeci - normalka.

Auto będzie mułowate bo wchodzi w tryb awaryjny - więc radze, żebyś zajął się tym na poważnie - bo w trybie awaryjnym będzie ci więcej palił, będzie mułowaty i będziesz go katował bez potrzeby.

A więc...samochód jak pikał tak pika, żadna kontrolka nie świeci się, co więcej, po podpięciu wyskakuje informacja na komputerze, że błąd nie powoduje zaświecenia kontrolki. Co do mułowatości...Mam porównanie z rextonem i kyron ogółem jest zdecydowanie wolniejszy, ale zauważyłam, że pomimo dociśniętego pedału gazu, redukcji biegu, na wysokich obrotach ryczy, ale mocy wcale nie ma. Zdecydowanie lepiej reaguje na muśnięcia gazu, jednak podczas manewru wyprzedzania jest to dość kłopotliwe. A pika głównie jak jest ciepło. Przy mniejszych temperaturach praktycznie to się nie zdarza, a jedyny błąd wyskakujący to właśnie ten w tytule...Nie mam pomysłu o co mu chodzi.

Koleżanko ARLNIE powiedz skąd jesteś. Może będę mógł Ci pomóc. Ja jestem ze Śląska. Mam do SY bardzo dobry sprzęt diagnostyczny z Korei. Nie wiem czym go diagnozowałaś ale zawsze warto spróbować. Już nie raz pomogłem w ten sposób.

Czujnik wody to część, która się zużywa, więc może wymagać wymiany.
Może powodować sporadyczne zapalenie się lampki i zakodowanie błędu.
Jeśli czujnik jest odpięty lub nie ma go w ogóle, kontrolka powinna świecić się w sposób ciągły.
Ale to wszystko nie ma wpływu na pracę silnika.
Błąd P1149 może też w pewnych warunkach oznaczać usterki układu zasilania paliwem, np. zapowietrzenie.
Przydałoby się samochód porządnie zeskanować.

Jestem z Mrągowa - mazury...troszkę daleko Podpinałam pod komputer u znajomego mechanika i to był jedyny błąd jaki mi wyskoczył.. Wszystkie filtry były wymieniane tuż po zakupie czyli na początku maja, olej też, przegląd przeszedł wytrzęsiony na wszystkie strony bez problemu, a żadne kontrolki mi się nie świecą. Chyba że są poprzepalane, o czym nie wiem...Po włożeniu kluczyka zaświecają się kontrolki, po czym gasną czyli wszystko jest ok, ale po przekręceniu pika. Czasem tylko na początku, czasem w trakcie jazdy, czasem w korku...Wiosną nie miałam z tym problemu, jak pogada się psuła i było chłodnawo też nie, nawet przy przekręceniu kluczyka nie pikało, a jak tylko przychodzi upał - pika. Czy to kwestia rozrzedzenia paliwa przy wysokich temperaturach, czy zużytego czujnika czy czegoś jeszcze - nie wiem.

Tester testerowi nie równy. Jeden ledwo co pokaże błędy a drugi pokaże Ci mnóstwo parametrów z czujników i od razu naprowadzi Cię na trop usterki. Najbliżej Mrągowa, z tego co pamiętam, to taki dobry sprzęt do SY jest w Piszu i w Olsztynie. Gdybyś chciał tam podjechać na diagnozę Gscanem to podam Ci namiary. Tam niestety odpłatnie bo u mnie byłoby gratis ale jak pisałeś z Mrągowa na Śląska daleko.

Jestem kobietą Chętnie przy okazji pojawię się w Olsztynie na diagnozie. Poproszę zatem namiary. Sprawdzę jeszcze ten czujnik, wody, może on się spierdaczył...

Cześć i czołem. Odgrzewam temat, bo pojawiło się kilka nowych spostrzeżeń odnośnie tego pikania. Na diagnostyce jeszcze nie byłam, bo samochód ukradł mi mąż, który swojego rextona zostawił na remont zawieszenia. Amortyzatory i sprężyny do wymiany czyli czeka nas ruina finansowa...Ale ja nie o tym. Ponieważ zrobiło się znacznie chłodniej, samochód przestał pikać. Czyli moje początkowe założenie, że pika po rozgrzaniu okazały się słuszne. Dlatego też pikał całe lato, gdy temperatury były jakie były. Teraz nie pika przy odpalaniu, nie pika podczas jazdy, przez jakiś czas oczywiście, a pikać zaczyna gdy wskaźnik temperatury przekracza tę środkową kreskę, czyli kiedy silnik rozgrzany jest w sam raz. I teraz zagwostka... WTF?
Co więcej, ilośc tych pipczeń jest różna. Początkowo są trzy, po dłuższej jeździe jest ich pięć. Coś muszą oznaczać, ale co? I sprawa druga. Po zakupie kyrona, na przeglądzie okazało się, że ma wwierconą śrubę w chłodnicę. Ktoś coś w nim gmerał, dobrał za długą śrubę i się wkręcił. Geniusz! Chłodnica nie cieknie, płyn był dolany i jego poziom się utrzymuje, ale może to chodzi o ciśnienie w chłodnicy? Może jest tam jakaś mikroszczelina, przez którą ucieka ciśnienie i stąd te pipczenie? Hmmm? Co sądzicie? Bo wymieniać nie chcę...to znaczy chcę, ale jak wygram totka, a pomysłu na załatanie tego nie mamy...

Przepraszam za zwłokę w odpowiedzi, ale nie zaglądałem kilka dni. Oto namiary
Auto Serwis Sikorski Sp.J. Sielska 43C 10-801 Olsztyn
To co prawda serwis autoryzowany Mitsubishi ale mają bardzo dobry tester do SY zwany Gscan.
Gdybyś chciała się umówić to zadzwonię tam do dyrektora i zapowiem Cię na konkretny dzień.