Generalnie - to zapewne ty a nie ja, skończyłeś 26 lat temu technikum samochodowe na ul. Stawki w Wawie i zęby zjadłeś na grzebaniu w bebechach samochodów. Jesteś pewnie geniuszem w tym zakresie. Zatem dla ciebie mogę być tym, który się na tym nie zna . Ale myślę sobie, że jednak mógłbyś się ode mnie bardzo dużo nauczyć. Uważaj co piszesz bo arogancja nie jest mile widziana w klubie koreańskiej kapusty. Bądź grzeczny - OK ?

No i jak się wypowiadasz to może zacząłbyś czytać tematy od początku a nie wcinał się ni z gruchy ni pietruchy reagując na ostatni post.
Jeżeli koledze mruga kontrolka przy włączeniu zarówno L4 jak i H4 to żaden świadomy rzeczy mechanik nie będzie szukał przyczyny w reduktorze tylko w układzie zapinania przedniego napędu.
Ale tobie nie chciało się nawet przeczytać tego o co tu chodzi - ale wymądrzasz się jak jasna Aniela. Ja , na twoim miejscu wstydził bym się tego co tu wysmarowałeś.
Nasz kolega napisał tak - przeczytaj !
"OK po wciśnięciu 4L już nie mryga, czuć toporniejszą prace skrzyni, ale po wjechaniu w teren Rexsia zakopałem,
a z napędu 4x4 zrobiło sie 4x1 jedno koło boksowało i mnie zakopało napęd poszedł na koło z najmniejszym oporem, a byłem pewny że powinny ciągnąć co najmniej dwa tylne i nie było by problemu, przejżałem wstępnie wężyki wydje sie być ok jeszcze podciśnienie sprawdze może coś się urodzi."
No i co panie Mussolin ? Reduktor nawalił ? No nie - reduktor się zapina ale nie ma napędów. Oj człowieku !. Myśl !