Jak już pisałem w temacie powitalnym, poszukuję korando drugiej generacji.
Zastanawiam się, jaki silnik wybrać. Zapewne był taki wątek na forum, ale nie znalazłem niczego konkretnego.
Obawiam się, że diesel 2.9 bez turbo może być nieco zawalasty, zarówno na asfalcie, jak i w terenie. Zwłaszcza po zamontowaniu większej średnicy kół. Nie pałam jakąś specjalną sympatią do diesli, ale gdybym miał wybrać to raczej wersję turbo, ale mogę być w błędzie. Nakierujcie na odpowiedni tor w razie czego.
Bardziej skłaniam się w stronę wersji benzynowej 2.3 z podtlenkiem gazotanu

Czy to dobre silniki, a raczej czy dobrze sprawują się w korando, czy to kasztan którym lepiej nie zaprzątać sobie głowy ??
Jak wygląda orka w terenie, zwlaszcza na większych kołach, jak jeździ się po asfaltowej wstędze?Czy z benzynową jednostką i z liczbą 140-tu kucyków, można utrzymywać jakieś sensowne predkości na trasie, czy jest podobnie jak w dieslach?
Korando zniesie koła 32-33 cale czy to zły pomysł??:)
Gdzie szukać gadżetów off-roadowych do tego samochodu, bo albo słabo szukam albo jest tego mało? Snorkele,osłony podwozia, zestawy do liftu zawieszenia(lub na jakich podzespołach można zrobić lift zawieszenia) itp...
Za wszelkie informacje z góry dziękuję
