Musso vx pajero, galloper, terrano
Ssangyong Musso znany jest w Polsce także pod marką Daewoo. Pierwszy model koreańskiej marki, który był oferowany oficjalnie w kraju. Napęd 4x4, nadwozie zbudowane na ramie i doskonałe właściwości terenowe to główne cechy Musso
-
- Rusza z kopyta
- Posty: 39
- Rejestracja: 07 lut 2015, 9:36
- Model: Musso Sports
- Gadu-Gadu: 0
Musso vx pajero, galloper, terrano
Postautor: gorylpl1 » 09 lut 2015, 21:29
Witam, zamierzam kupic samochod MUSSO sport, czy jest ktos w stanie porownac ten samochod w stosunu do GALLPERA, mitsubishi Pajero lub Nissana terrano ewentulanie cos konkurencyjnego. Zaczerpnalem opini na innych forach terenowych samochodow i kazdy odraadza mi zakup MUSSO jako ze samochod jest niby malo znany, koreanski, ponoc awaryjny, zle wykonczony itp. Ogladalem pare MUSSO i osobiscie nie mam takiego wrazenia. Ofroadowcy polecaja starsze egzemplarze bardziej znaych marek niz mlodsze lepiej wyposazone MUSSO. Jak dla mnie musoo ma najlepszy stosunek ceny do jakosci jaka oferuje konkurencja. Czy ktos moze porownac te samochody?
-
- Stały bywalec
- Posty: 168
- Rejestracja: 30 kwie 2014, 20:42
- Model: Musso
- Rok produkcji: 2005
- Pojemność silnika: 2900
- Gadu-Gadu: 0
Re: Musso vx pajero, galloper, terrano
Postautor: Noriega » 09 lut 2015, 22:15
Musso jest teoretycznie najbardziej popularym modelem SSY, wiec jeśli chodzi o serwis i cześci to tu sytuacja jest lepsza niż z innymi modelami SSY, choć ogólna opinia nt.SSY innych "tradycyjnych" terenowców jest mocno przesadzona. Musso ma swoje mankamenty jak każdy samochód. Obiektywnie jest to całkiem przyzwoita konstrukcja, całkiem mocna i jeśli nie jest zaciorana to działa całkiem nienajgorzej. Na korzyść musso przemawia właśnie to że jest może być mlodsze niż inne samochody, przy teoretycznie jest "tradyczyjnej/nie nowoczenej" w pozytywnym znaczeniu tego słowa, budowie Inne marki w tych rocznikach mają dużżżo więcej eko/elektroniki, niż musso. A starsze egzemplarze "lepszych" marek są zazwyczaj zaciorane. Prosta prawda im dłużej i wiecej ludzi miało wczesniej w posadaniu samochód tym większe prawdopodobienstwo, że był źle serwisowany, topiony, naduzywany, oszczędzano na serwisie i wymianach itd...
Ja kupiłem musso niedawno i jak narazie jestem w sumie zadowolony ( dopiero powoli motam) Choć tu trzeba przyznać motanie jest obiektywnie trudniejsze niż innych samochodów bo gratów i patentów jest mniej. Trzeba wiele samemu wymyslać i rzeżbić. Lecz jest to auto które jednak pozwala no to żeby się całkiem zaawansowanie pobawić. ( mi już wyciagarka przyszła i czeka na montaż
Z samochodów wymienionych przez Ciebie jedyną rozsądna alternatywą w/g mnie jest terrano z silnikiem 2,7 (tylko) 3.0 to już komputronik a nie silnik. Ale terrano masz troche starsze i "trochę" drozsze. Sam je rozważałem.
Ogólnie musso jak każdy samochód. Jego negatywna sława wynika z tego że środowisko offroadowe w naszym kraju ma b. wąskie horyzonty. Istnieje wiara w Patrole, Toyoty, (czesem dopuszcza się terrano, ale to już i tak dziwne).Land Rovery, Jeppy. Bo niestety dużo offroadowców to ludzie majacy sporo kasy wiec uważają że wszystko co nie pozwala pochwalić się, że wsadziło się w to tony kasy nie jest warte wogóle rozmowy. A ta biedota co próbuje wedrzeć się w świat wzajemnej odoracji, jakimiś toczydłami dla ubogich to gawiedź. Coś wiem bo jeszcze posiadam frotkę na którą też "tradycjonaliści" psy wieszają, jest to bardzo fajne i efektywne auto które też potrafi, kiedy się je dłubnie rozsądnie. MOżesz jeszcze rozważyć wlaśnie frotkę B ( w sumie też fajny samochód który za pewne też odradzą ci twardziele od offroadu
Choć jedno co mnie w musso boli to (w nowych rocznikach) brak LSD tylko zastapienie go TSC. No i blokade do mussoliniego zdobyć to wyczyn. A do innych walaja się w każdym sklepie. Dlatego ja zdecydowałem się na wyciagarkę ( było taniej i łatwiej niż zdobyć blokadę lub wynienić most na LSD
Ale ogólnie najwiecej negatywnych wypowiedz pada z ust ludzi który koło musso nawet nie stali
Ja kupiłem musso niedawno i jak narazie jestem w sumie zadowolony ( dopiero powoli motam) Choć tu trzeba przyznać motanie jest obiektywnie trudniejsze niż innych samochodów bo gratów i patentów jest mniej. Trzeba wiele samemu wymyslać i rzeżbić. Lecz jest to auto które jednak pozwala no to żeby się całkiem zaawansowanie pobawić. ( mi już wyciagarka przyszła i czeka na montaż

Z samochodów wymienionych przez Ciebie jedyną rozsądna alternatywą w/g mnie jest terrano z silnikiem 2,7 (tylko) 3.0 to już komputronik a nie silnik. Ale terrano masz troche starsze i "trochę" drozsze. Sam je rozważałem.
Ogólnie musso jak każdy samochód. Jego negatywna sława wynika z tego że środowisko offroadowe w naszym kraju ma b. wąskie horyzonty. Istnieje wiara w Patrole, Toyoty, (czesem dopuszcza się terrano, ale to już i tak dziwne).Land Rovery, Jeppy. Bo niestety dużo offroadowców to ludzie majacy sporo kasy wiec uważają że wszystko co nie pozwala pochwalić się, że wsadziło się w to tony kasy nie jest warte wogóle rozmowy. A ta biedota co próbuje wedrzeć się w świat wzajemnej odoracji, jakimiś toczydłami dla ubogich to gawiedź. Coś wiem bo jeszcze posiadam frotkę na którą też "tradycjonaliści" psy wieszają, jest to bardzo fajne i efektywne auto które też potrafi, kiedy się je dłubnie rozsądnie. MOżesz jeszcze rozważyć wlaśnie frotkę B ( w sumie też fajny samochód który za pewne też odradzą ci twardziele od offroadu

Choć jedno co mnie w musso boli to (w nowych rocznikach) brak LSD tylko zastapienie go TSC. No i blokade do mussoliniego zdobyć to wyczyn. A do innych walaja się w każdym sklepie. Dlatego ja zdecydowałem się na wyciagarkę ( było taniej i łatwiej niż zdobyć blokadę lub wynienić most na LSD

Ale ogólnie najwiecej negatywnych wypowiedz pada z ust ludzi który koło musso nawet nie stali

-
- Stały bywalec
- Posty: 2260
- Rejestracja: 01 maja 2011, 1:00
- Model: Kyron
- Rok produkcji: 2006
- Pojemność silnika: 2000
- Skrzynia biegów: Ręczna
- Gadu-Gadu: 0
- Lokalizacja: SZCZECIN
Re: Musso vx pajero, galloper, terrano
Postautor: krisw11 » 09 lut 2015, 23:18
Powiem krótko ale na temat
Kolego bierz śmiało Musiołka ,to dobre mało awaryjne i wdzięczne autko,oczywiście jak zakupisz zadbany egzemplarz bo jak kupisz zajechanego trupa ,to i Land Cruzer nie będzie rewelacją. Tu masz małe koszta eksploatacji,niemal zero elektroniki,trakcji itp.bajerów,i przede wszystkim tani koszt zakupu tego autka ja miałem 3 SS Musso,Korando i Rextona na żadnego nigdy nie powiem złego słowa,to wdzięczne miłe i przyjemne autka da sie je polubić bardzo szybko 


Kris
-
- Rusza z kopyta
- Posty: 39
- Rejestracja: 07 lut 2015, 9:36
- Model: Musso Sports
- Gadu-Gadu: 0
Re: Musso vx pajero, galloper, terrano
Postautor: gorylpl1 » 12 lut 2015, 22:54
historia wyglada pewnie podobnie jak zinnymi samochodami daewoo. kto nie zna ten twierdzi ze nie sa nic warte, a ci co uzywaja sobie chwala. Mnie chodzi glownie o opinie uzytkownikow MUSSO, zeby sie upewnic czy ten samochod da sie uzytkowac jako samochod do pracy oraz w codziennej eksploatacji. nie tylko jako terenowka do jezdzenia po lesie. No i czy nie trzeba do przecietnego MUSSO dokladac 2x wiecej jak innego porownywalnego modelu.
-
- Stały bywalec
- Posty: 168
- Rejestracja: 30 kwie 2014, 20:42
- Model: Musso
- Rok produkcji: 2005
- Pojemność silnika: 2900
- Gadu-Gadu: 0
Re: Musso vx pajero, galloper, terrano
Postautor: Noriega » 12 lut 2015, 23:19
nie zajechany, w miare nie klepany musso na co dzień, bardzo dobrze się spisuje, a i pociorać nim czy potargać przyczepę bez problemu można, nawet jeśli robisz to często.
-
- Stały bywalec
- Posty: 2260
- Rejestracja: 01 maja 2011, 1:00
- Model: Kyron
- Rok produkcji: 2006
- Pojemność silnika: 2000
- Skrzynia biegów: Ręczna
- Gadu-Gadu: 0
- Lokalizacja: SZCZECIN
Re: Musso vx pajero, galloper, terrano
Postautor: krisw11 » 13 lut 2015, 0:34
Nie wiem czy Kolego zauważyłeś ale każdy chwali SS nawet i same Musso konkretnie i nie z powodu sprzedaży tych aut,tylko z zasady ich posiadania i eksploatacji. Jeżeli nie masz pojęcia o aucie 4x4 to kupuj go z kims ,kto sie na tym dobrze zna ,zebyś nie kupił zajechanego utopionego parcha i potem nie pisał na Forum ,że Koledzy tak zachwalali i doradzali. Kup porządnego Musiołka i ciesz sie nim a potem opisz na forum swoje wrażenia i odczucia. Każde auto potrzebuje jakiegoś tam wkładu finansowego,i dbania o niego przez cały czas eksploatacji ,chyba ,że kupujesz z salonu i masz tzw.igłe.
Kris
-
- Rusza z kopyta
- Posty: 48
- Rejestracja: 11 paź 2013, 18:57
- Model: Musso
- Rok produkcji: 1998
- Pojemność silnika: 2300
- Skrzynia biegów: Ręczna
- Gadu-Gadu: 0
Re: Musso vx pajero, galloper, terrano
Postautor: dlugi1982 » 08 cze 2015, 11:45
z tych aut co wymieniłeś Galloper,Musso i Terrano najlepszym wyborem będzie Musso i nie tylko tak pisze bo posiadam ale Terrano jest do dup.....!Miałem wiem,włożysz kupę kasy a dalej będzie się sypał(skrzynia-błędy konstrukcyjne - na pewno prędzej czy później padnie i to nie raz,silnik diesel też żadna rewelacje i też padnie - mnie padły dwa!)Galloper no cóż nie miałem ale znajomy ma pali dużo,a normą jest przepalona uszczelka w dieslu mało części pasuje od Mitsubishi Pajero (prawie nic)toporny a Musso? mam już dwa lata i oprócz wymiany uszczelki pod głowicą zaworów(pasują od Mercedesa części pełen koszt naprawy z częściami ok 2tyś) płynów eksploatacyjnych kompletnie nic!Byłem nim na rajdzie i rewelacja(mimo że opony kiepskie -prawie slicki - bez liftu w klasie extrem nie byłem ostatni)co więcej po rajdzie mogłem spokojnie do domu wrócić!Zapomniałem dodać,że dobre Musso jest w zasadzie wolne od korozji o ile wcześniej czegoś nie przeżyło co nie jest warunkiem co do wcześniejszych propozycji Galloper,Terrano.Fakt ma trochę wad 1.jakość plastików(lubi pękać jak kilka razy będziesz rozkręcać 2. czasem coś skrzypi z owych plastików 3.bardzo powolny system załączania napędu 4x4 (przy załączaniu trzeba wysprzęglić bieg i przy włączonym sprzęgle dopiero zapinać napęd
)dużo osób nawet nie potrafi zapiąć napędu tak jak się należy 4.za każdym razem należy się zatrzymać aby włączyć 4x4 co nie kiedy jest męczące gdy mamy zmienną nawierzchnię.Dziś z perspektywy czasu wybrałbym przy zakupie znowu Musso(te które mam wybrała i zadecydowała żona
) i do dzisiaj muszę słuchać jakie to ona fajne auto wybrała 



-
- Stały bywalec
- Posty: 168
- Rejestracja: 30 kwie 2014, 20:42
- Model: Musso
- Rok produkcji: 2005
- Pojemność silnika: 2900
- Gadu-Gadu: 0
Re: Musso vx pajero, galloper, terrano
Postautor: Noriega » 08 cze 2015, 23:51
Ja coraz badziej rozkochuje się w mojej Mussiolince. Właśnie wróciłem z urlopu, załadowany bagaznik po dach, na haku 2 rowery, opony AT 31" LIftnięte zawiszenia +2" Opancerzony spód pół-zderzak stalowy z wyciągarką progi pod hilifta ( cały ten dodatkoy złom to + 90 kg!!! )W bagazniku Hilift ( bo po ty lifcie inaczej nie da się zmienić koła
) no na pokładzie co prawda tyko ja 82kg +żona 64kg,+dziecko 13kg
no i pełno bambetli typu skrzynka narzadzowa w której jest wszystko gaśnica 2 kg ( bo te 1 kg do niczego w razie czego się nie nadaja po za uspokojeniem psychiki posiadacza że ja ma ). Na trasie ładowałem 115-120 km/h Z KLIMĄ!!! średnia przepału z 890 km wyszła mi 11,5 l/100 km
Uwazam to za naprawde przyzwoity wynik! A do tego podróz naprawde była przyjemna, no po za wrazliwościa na wiatr boczny, ale to jak we wszystkich terenówkach.


Uwazam to za naprawde przyzwoity wynik! A do tego podróz naprawde była przyjemna, no po za wrazliwościa na wiatr boczny, ale to jak we wszystkich terenówkach.
-
- Stały bywalec
- Posty: 576
- Rejestracja: 19 maja 2008, 15:34
- Model: Inny
- Gadu-Gadu: 0
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Musso vx pajero, galloper, terrano
Postautor: alfik » 09 cze 2015, 10:07
Zauważyłem, że pisałeś o musso sports - czyli o pickupie. Ogólnie Ssangyong nie jest zły, a z tego towarzystwa jest najmłodszy. Ja miałem jednocześnie Pajero i Ssangyonga (Kyrona). Pajero było dwa razy starsze a giełdowo warte więcej, więc je sprzedałem, bo koszty napraw i utrzymania (walka z korozją) były trudne do przyjęcia. To dziwna sytuacja, jak jeden wóz masz prawie nowy (6 lat i 110000) drugi zjechany (11 lat i 245.000) a giełda uważa, że ten starszy jest wart więcej. To może dla Ciebie nie takie ważne, ale Kyronem żona "robiła" mnie na starcie spod świateł, mimo, że Kyron 2.0 a Pajero 3.2 (ale tylko 19 koni więcej, a masa spora). Przyznam jednak, że w terenie dzielniejsze był Mitsubishi a na szosie lepszy Ssangyong (szczególnie wyciszenie).
Naprawiać Ssangyonga się da, zły nie jest, a będzie znacznie młodszy. Terrano 2 sporo jeździłem (2.4, 2,7 i 3.0) i nie lubię bo prowadzi się wrednie (wąski i wysoki), przyjaciele mają takiego i więcej stoi niż jeździ, mimo, że stosunkowo młody.
Naprawiać Ssangyonga się da, zły nie jest, a będzie znacznie młodszy. Terrano 2 sporo jeździłem (2.4, 2,7 i 3.0) i nie lubię bo prowadzi się wrednie (wąski i wysoki), przyjaciele mają takiego i więcej stoi niż jeździ, mimo, że stosunkowo młody.
Wróć do „Musso/Musso Sports (Daewoo) (1993-2005)”
Przejdź do
- Ogólne
- O wszystkim
- Nasze auta
- Warsztaty
- Przed zakupem
- Wątki do usunięcia
- Wydarzenia
- Zloty i spotkania
- Modele
- DIY - Zrób to sam
- Actyon/Actyon Sports
- Kyron
- Korando Family do 1995 roku (Isuzu Trooper)
- Korando II (1997 - 2006)
- Korando typu C (2011-2019)
- Korando D (2019 do dzisiaj)
- Musso/Musso Sports (Daewoo) (1993-2005)
- Rexton I/II/W (2003-2016)
- Rexton G4 (2017 - do dzisiaj) / Musso Pickup (2018 - do dzisiaj)
- Rodius
- Tivoli / XLV
- Giełda
- Sprzedam
- Kupię
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość