Muszę dorzucić kilka słów od siebie, bo widze że nie tylko ja mam jakiś problem z marką, która lubię.
Jeździłem Rextonem, teraz mam Korando. ale głwóny samochód juz nie SsangYong, bo właśnie... serwis i poziom obsługi.
Na początku jeszcze kontaktowałem się w tej sprawie z Zarządem SsangYong, cos interweniowali, ale de facto niewiele to pomogło.
Myślę, że w naszym karju właśnie to zabija ta markę, bo nie przecież fakt że sa z Korei

.
Patrząc na kraje ościenne i te dalsze (Białoruś, Ukraina, Rosja, Niemcy, Hiszpania), jeździ ich tam sporo (w porównaniu do nas), są zauważalne, ale również serwis, dostepność jest większa.
Dlatego też zaproponuje taką tezę, że choć samochody są OK (nie są to samochody premium, ale z pewnośćią dorównujące zwykłym innym na rynku, a naet je przewyższające), to poprzez brak doinwestowania, z czasem beda znikac z naszego rynku.
Dlatego już dziś postanowiłem, że nie kupie w przyszłości samochodu tej marki, nie dlatego, że jest zły, tylko dlatego, że nie mieszkam przy granicy z Niemcami

żeby mieć normalny poziom serwisu.
Pozdrawiam