W sumie jak na moje (made in Germany 2.9D by Mercedes) to sprawia wrażenie nie do zajechania - przy regularnych wymianach oleju i lania w miarę dobrego paliwa bezproblemowo się sprawuje, nawet przy maksymalnych mrozach, choć 3 lata temu była regeneracja głowicy, ale to po poprzednim właścicielu niedoróbka...
Powiem Wam więcej, później załączę zdjęcia, jak będę miał możliwość - ostatnio robimy w lesie - oczywiście Musso jest niezawodne i niezastąpione, ileż razy wyciągałem traktor z błotka, bo się zakopał

Uważam, że jak ktoś sobie kupuje terenówkę i jeździ tym po asfalcie to albo ma kompleksy albo jest głupi, bo na asfalt to osobówka....
Brat kupił Range Rovera - to dopiero idzie, silnik od BMW, po lesie rwie LEPIEJ jak traktor... szkoda auta trochę, ale co ma pływać nie utonie co nie





Lębork Pozdrawia
