Wykręcenie świecy żarowej
SsangYong Rexton flagowy SUV marki, produkowany od 2003 do 2016 roku - znany i lubiany przez wszystkich. Tutaj znajdziecie wszelkie informacje na jego temat
-
- Stały bywalec
- Posty: 116
- Rejestracja: 08 kwie 2015, 14:45
- Model: Rexton
- Rok produkcji: 2005
- Pojemność silnika: 2700
- Skrzynia biegów: Automatyczna
- Gadu-Gadu: 0
- Lokalizacja: Łódź/Zgierz
Wykręcenie świecy żarowej
Postautor: MichalT » 28 sty 2016, 13:57
Koledzy, ma ktoś moze speca który zna jakieś triki, ma odpowiednie środki i narzędzie i podejmie się wykręcenia problemowej świecy żarowej tak by jej nie uwalić?
Uczę się Rextona, proszę o wyrozumiałość 

- Jurgen
- Stały bywalec
- Posty: 348
- Rejestracja: 29 cze 2014, 19:54
- Model: Rexton
- Rok produkcji: 2015
- Pojemność silnika: 2000
- Skrzynia biegów: Automatyczna
- Gadu-Gadu: 0
- Lokalizacja: Bydgoszcz\Stilo :)
Re: Wykręcenie świecy żarowej
Postautor: Jurgen » 28 sty 2016, 21:00
Cześć. Co prawda nie w Rexie miałem dwa tygodnie temu wymieniane świeczki tylko w Grand Voyagerze CRD. Ale problem ten sam
Trzy świeczki poszły ok ,a jedna no cóż spodobało się jej i nie wybierała się na zewnątrz za bardzo. Mechanior kręcił trochę w lewo trochę w prawo z czuciem bo to jest w tym momencie powiedzmy ten "trik" bo na mocno no to wiadomo czym to się skończy.......
Ale mimo to był opór [nagaru oczywiście] , że nie szło ani w lewo ani w prawo......Więc odpałka silnika bo już ostygł [poskładanie alternatora bo wyjęty do dojścia] zagrzanie go i ponowna próba......i tak ze dwa razy.......aż w końcu sukces wyszła.......Czyli spokojnie ,pomału małymi kroczkami.....bo jak się "u wali" to tylko ....lepiej nie pisać bo bardzo drogo będzie
pozdrawiam

Ale mimo to był opór [nagaru oczywiście] , że nie szło ani w lewo ani w prawo......Więc odpałka silnika bo już ostygł [poskładanie alternatora bo wyjęty do dojścia] zagrzanie go i ponowna próba......i tak ze dwa razy.......aż w końcu sukces wyszła.......Czyli spokojnie ,pomału małymi kroczkami.....bo jak się "u wali" to tylko ....lepiej nie pisać bo bardzo drogo będzie

pozdrawiam
Jurgen
-
- Stały bywalec
- Posty: 116
- Rejestracja: 08 kwie 2015, 14:45
- Model: Rexton
- Rok produkcji: 2005
- Pojemność silnika: 2700
- Skrzynia biegów: Automatyczna
- Gadu-Gadu: 0
- Lokalizacja: Łódź/Zgierz
Re: Wykręcenie świecy żarowej
Postautor: MichalT » 29 sty 2016, 20:43
było było, na gorącym silniku, specjalnym kluczem udarowym dwustronnym (w lewo i w prawo na przemian kręci z udarem) do świec po tym jak 24h moczyła się świeca w specjalnych preparatach, i efekt taki ze jakiś tam ruch jest ale ledwo wyczuwalny i nie wiadomo czy to ruch na gwincie czy obudowy/korpusu... Mechanik powiedział po tym, że dalej tylko na moje ryzyko... I co mam teraz zrobić? Jest ktoś w PL kto rozpozna czy kręci się świeca na gwincie czy nie? Albo ktoś kto umie wyciągać ukręcone świece bez zdejmowania głowicy?
Czy lepiej jeździć bez 1 świecy (reszta nówki) ze zwiększoną dawką paliwa na rozruch by w mrozy nie było problemu? Co radzicie?
Dzięki
Czy lepiej jeździć bez 1 świecy (reszta nówki) ze zwiększoną dawką paliwa na rozruch by w mrozy nie było problemu? Co radzicie?
Dzięki
Uczę się Rextona, proszę o wyrozumiałość 

-
- Stały bywalec
- Posty: 149
- Rejestracja: 22 sty 2016, 8:40
- Model: Musso
- Rok produkcji: 1998
- Pojemność silnika: 3200
- Skrzynia biegów: Automatyczna
- Gadu-Gadu: 10354196
- Skype: michal.mroz
- Lokalizacja: Lipsko
- Kontaktowanie:
Re: Wykręcenie świecy żarowej
Postautor: renegade » 30 sty 2016, 8:45
Ja tak miałem w Mercedesie.
Pare lat temu jak wymieniałem to została jedna stara (bo się kręciła a nie chciała wykręcić) i palił bez problemu, ze 4 lata temu wymieniałem znowu i następna się zapiekła że nie dało się jej ruszyć więc żeby jej nie urwać została i też palił.
Teraz znowu muszę sprawdzić czy któraś się wykręci bo zaczyna mieć problemy przy -15.
Ale z tego co wiem to silniki mercedesa mają problem z zapiekaniem się świec żarowych.
Więc możesz spokojnie zostawić jedną starą i nie kombinować z dawką.
Z kolegą ostatnio gadałem to mówił że gdzieś chyba w Radomiu wykręcają urwane świece i biorą chyba 200PLN od sztuki.
Pare lat temu jak wymieniałem to została jedna stara (bo się kręciła a nie chciała wykręcić) i palił bez problemu, ze 4 lata temu wymieniałem znowu i następna się zapiekła że nie dało się jej ruszyć więc żeby jej nie urwać została i też palił.
Teraz znowu muszę sprawdzić czy któraś się wykręci bo zaczyna mieć problemy przy -15.
Ale z tego co wiem to silniki mercedesa mają problem z zapiekaniem się świec żarowych.
Więc możesz spokojnie zostawić jedną starą i nie kombinować z dawką.
Z kolegą ostatnio gadałem to mówił że gdzieś chyba w Radomiu wykręcają urwane świece i biorą chyba 200PLN od sztuki.
-
- Stały bywalec
- Posty: 116
- Rejestracja: 08 kwie 2015, 14:45
- Model: Rexton
- Rok produkcji: 2005
- Pojemność silnika: 2700
- Skrzynia biegów: Automatyczna
- Gadu-Gadu: 0
- Lokalizacja: Łódź/Zgierz
Re: Wykręcenie świecy żarowej
Postautor: MichalT » 30 sty 2016, 10:24
Dzięki za info, czyli mówisz że 2 świece miałeś nie sprawne a auto nadal odpalało?
U mnie 1 świeca z 5 nie chodzi i był problem już przy -5 ale okazało się, że musiałem też wymienić sterownik świec, poprawić wiązke oraz 1 wtrysk, zobaczymy czy problem nadal będzie. Póki co 4 świeczki nowe, sprawny sterownik i wiązka, wtryski OK, dawka rozruchowa lekko w górę, czekam na mrozy by zrobić test.
Dzieki uprzejmości kolegi Consool mam kontakt do kolesia co w Legionowie wyciąga wszystko co pourywane i daje gwarancje, że głowicy nie będzie trzeba zdejmować, a opiłki i paprochy do cylindra nie wpadną, od 300 do 500zl za świece gdyby musiał robić gwint i rekonstruować gniazdo więc jestem spokojny gdybym jednak musiał tą świece wymienić...
Dzięki i pozdr
U mnie 1 świeca z 5 nie chodzi i był problem już przy -5 ale okazało się, że musiałem też wymienić sterownik świec, poprawić wiązke oraz 1 wtrysk, zobaczymy czy problem nadal będzie. Póki co 4 świeczki nowe, sprawny sterownik i wiązka, wtryski OK, dawka rozruchowa lekko w górę, czekam na mrozy by zrobić test.
Dzieki uprzejmości kolegi Consool mam kontakt do kolesia co w Legionowie wyciąga wszystko co pourywane i daje gwarancje, że głowicy nie będzie trzeba zdejmować, a opiłki i paprochy do cylindra nie wpadną, od 300 do 500zl za świece gdyby musiał robić gwint i rekonstruować gniazdo więc jestem spokojny gdybym jednak musiał tą świece wymienić...
Dzięki i pozdr
Uczę się Rextona, proszę o wyrozumiałość 

- Jurgen
- Stały bywalec
- Posty: 348
- Rejestracja: 29 cze 2014, 19:54
- Model: Rexton
- Rok produkcji: 2015
- Pojemność silnika: 2000
- Skrzynia biegów: Automatyczna
- Gadu-Gadu: 0
- Lokalizacja: Bydgoszcz\Stilo :)
Re: Wykręcenie świecy żarowej
Postautor: Jurgen » 30 sty 2016, 10:55
W razie gdybyś "urwał" to w Bydgoszczy na pewno "odwierca" takie rzeczy serwis Bosch "Kluszczyński" na ul. Sępia 13 nie jest tani, ale opanuje wszystko z tego co wiem. Namiary znajdziesz w necie jak by co.....ale mam nadzieje ,że nie będziesz musiał 
ps. tym udarem co kręcił to pneumatem ?

ps. tym udarem co kręcił to pneumatem ?
Jurgen
-
- Stały bywalec
- Posty: 149
- Rejestracja: 22 sty 2016, 8:40
- Model: Musso
- Rok produkcji: 1998
- Pojemność silnika: 3200
- Skrzynia biegów: Automatyczna
- Gadu-Gadu: 10354196
- Skype: michal.mroz
- Lokalizacja: Lipsko
- Kontaktowanie:
Re: Wykręcenie świecy żarowej
Postautor: renegade » 30 sty 2016, 14:24
Jaką masz pewność że tylko 1 nie grzała?
Wystarczy że są nadpalone i już będą słabo grzały.
Wystarczy że są nadpalone i już będą słabo grzały.
-
- Stały bywalec
- Posty: 116
- Rejestracja: 08 kwie 2015, 14:45
- Model: Rexton
- Rok produkcji: 2005
- Pojemność silnika: 2700
- Skrzynia biegów: Automatyczna
- Gadu-Gadu: 0
- Lokalizacja: Łódź/Zgierz
Re: Wykręcenie świecy żarowej
Postautor: MichalT » 30 sty 2016, 17:20
Reszta, 4 świece zostały wymienione na nowe bo się dały wykręcić
jedna jest oporna i poczeka na okazje gdy będę w Legionowie przypadkiem bo do Wawy dosyć często jeżdżę, chyba ze nadal mi nie bedzie palił na mrozie to pewnie szybciej tak się udam. Do Bydgoszczy na razie nie planuje wycieczki 
Nie wiem co za udar, nie byłem przy tym i nie pytałem niestety.


Nie wiem co za udar, nie byłem przy tym i nie pytałem niestety.
Uczę się Rextona, proszę o wyrozumiałość 

- ireneusz
- Rusza z kopyta
- Posty: 13
- Rejestracja: 14 sie 2015, 18:25
- Model: Rexton
- Rok produkcji: 2005
- Pojemność silnika: 2700
- Skrzynia biegów: Ręczna
- Gadu-Gadu: 0
- Lokalizacja: kielce
Re: Wykręcenie świecy żarowej
Postautor: ireneusz » 01 lut 2016, 8:28
ja miałem padniete 4 swiece i odpalał bez problemu...troche nim telepało przez chwilę po uruchomieniu
wszystkie swiece odkręciłem bez problemu...dobra rada,,,,namoczyc kilka razy plynem penetrującym typu wd40 lub płynem hamulcowym...to zawsze działa porządnie nagrzać silnik i musi pojśc

wszystkie swiece odkręciłem bez problemu...dobra rada,,,,namoczyc kilka razy plynem penetrującym typu wd40 lub płynem hamulcowym...to zawsze działa porządnie nagrzać silnik i musi pojśc

- bartek73
- Rusza z kopyta
- Posty: 24
- Rejestracja: 02 lip 2014, 8:03
- Model: Rodius
- Rok produkcji: 2006
- Pojemność silnika: 2700
- Skrzynia biegów: Automatyczna
- Gadu-Gadu: 0
Re: Wykręcenie świecy żarowej
Postautor: bartek73 » 24 kwie 2016, 18:27
Ja miałem podobny problem. Jak kupiłem Rodiusa ( w czerwcu) to wszystko było OK. Po przejechaniu pierwszych pięciu setek zapalił się "check", pojechałem na komputer okazuje się, że cztery świece uwalone, że wymiana w Norwegii jest bardzo droga to czekałem na pierwszą możliwość wyjazdu do Polski. Los chciał, że pojechałem dopiero na Święta Wielkanocne następnego roku, więc zimę przejeździłem w Norwegii na jednej świecy i nie miałem problemu z odpalaniem, najniższa temperatura była w granicach -22, auto ma przejechane 160 tysi. W warsztacie niestety nie mogli dobrać się do jednej ze świec (pech-akurat do niesprawnej) i tak jeżdżę do dzisiaj, bez jednej świecy. Minionej zimy najniższa temp. była zanotowana - 29, więc myślę, że i Ty nie powinieneś mieć problemu.
Teraz może nie w temacie, ale jako temat spokrewniony i jako ciekawostka:
... jak już pisałem wymiana świec była spowodowana jedynie pomarańczową, wkurzającą kontrolką "check", co niosło za sobą skutki odłączenia tempomatu i spadku mocy (gdyby nie to to bym nie zmieniał, bo palił bez problemu).
Po wymianie czterech świec, kontrolka za jakiś czas znów się zaświeciła, no i powtórka z rozrywki.
Komputer pokazywał uwaloną świecę na czwartym "garze".
Nikt nie chciał się podjąć wymiany.
Więc... wytoczyłem aluminiową tuleję o średnicy 50 mm. i długości 200 mm. zrobiłem w środku otwór, nagwintowałem, wkręciłem nową świecę i całość przykręciłem z boku silnika. Przełożyłem przewód z upartej świecy na nową i po problemie, komputer oszukany, auto pali, tempomat działa i auto odzyskalo chęć do życia.
Na szybko odręcznie namalowałem poglądowy rysunek ( mam nadzieję, wybaczycie jakość
), abyście mieli wyobrażenie jak to wygląda.
Pozdrawiam Wszystkich.
Teraz może nie w temacie, ale jako temat spokrewniony i jako ciekawostka:
... jak już pisałem wymiana świec była spowodowana jedynie pomarańczową, wkurzającą kontrolką "check", co niosło za sobą skutki odłączenia tempomatu i spadku mocy (gdyby nie to to bym nie zmieniał, bo palił bez problemu).
Po wymianie czterech świec, kontrolka za jakiś czas znów się zaświeciła, no i powtórka z rozrywki.
Komputer pokazywał uwaloną świecę na czwartym "garze".
Nikt nie chciał się podjąć wymiany.
Więc... wytoczyłem aluminiową tuleję o średnicy 50 mm. i długości 200 mm. zrobiłem w środku otwór, nagwintowałem, wkręciłem nową świecę i całość przykręciłem z boku silnika. Przełożyłem przewód z upartej świecy na nową i po problemie, komputer oszukany, auto pali, tempomat działa i auto odzyskalo chęć do życia.
Na szybko odręcznie namalowałem poglądowy rysunek ( mam nadzieję, wybaczycie jakość

Pozdrawiam Wszystkich.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
- Trawas
- Stały bywalec
- Posty: 994
- Rejestracja: 09 kwie 2016, 1:44
- Model: Rexton
- Rok produkcji: 2005
- Pojemność silnika: 2700
- Skrzynia biegów: Automatyczna
- Gadu-Gadu: 0
Re: Wykręcenie świecy żarowej
Postautor: Trawas » 25 kwie 2016, 1:30
Daj spokój , nie rób takich rzeczy. Jeździsz to codziennie rano podlewaj upartą świecę olejkiem penetrującym.
Ale jest jeszcze inny sposób -Rozpuszczalniki, które ładnie rozpuszczają nagar i wysuszają - co powoduje, że ze stałego osadu robi się sypki proszek, są rozpuszczalniki węglowodorowe . Może być ksylenowy , karbamidowy itp. ( uwaga szkodliwe dla zdrowia) Przed zalewaniem penetratorem można delikatnie świecę kilka razy zalać rozpuszczalnikiem - ale na zimnym silniku i niech postoi. Rozpuszczalnik też nieźle penetruje i otworzy drogę olejkowi penetrującemu. Tylko nie wszystko na raz
Najpierw rozpuszczalnik kilka razy a po tym penetrator też kilka razy
- ten na gorący silniczek najlepiej .
Po kilku dniach takiej zabawy wykręcisz świecę bez problemu. Warsztaty tego nie robią bo biorą się za robotę i chcą od razu skończyć - a na to trzeba czasu. Acha , rozpuszczalnika nie da się strzykawką bo pięknie rozpuszcza plastik. Najlepiej szklaną rurkę małej średnicy zanurzyć w rozpuszczalniku i zatkać od góry palcem - wiadomo.
I uważać z nim na rurki przelewowe i przewody bo uszkodzi. Na wredne wtryski też mam sposoba nietypowego. Dosłownie ręką wyjmuje te, co warsztatom się opierają i grożą przepukliną
Ale jest jeszcze inny sposób -Rozpuszczalniki, które ładnie rozpuszczają nagar i wysuszają - co powoduje, że ze stałego osadu robi się sypki proszek, są rozpuszczalniki węglowodorowe . Może być ksylenowy , karbamidowy itp. ( uwaga szkodliwe dla zdrowia) Przed zalewaniem penetratorem można delikatnie świecę kilka razy zalać rozpuszczalnikiem - ale na zimnym silniku i niech postoi. Rozpuszczalnik też nieźle penetruje i otworzy drogę olejkowi penetrującemu. Tylko nie wszystko na raz

Najpierw rozpuszczalnik kilka razy a po tym penetrator też kilka razy

Po kilku dniach takiej zabawy wykręcisz świecę bez problemu. Warsztaty tego nie robią bo biorą się za robotę i chcą od razu skończyć - a na to trzeba czasu. Acha , rozpuszczalnika nie da się strzykawką bo pięknie rozpuszcza plastik. Najlepiej szklaną rurkę małej średnicy zanurzyć w rozpuszczalniku i zatkać od góry palcem - wiadomo.
I uważać z nim na rurki przelewowe i przewody bo uszkodzi. Na wredne wtryski też mam sposoba nietypowego. Dosłownie ręką wyjmuje te, co warsztatom się opierają i grożą przepukliną

- bartek73
- Rusza z kopyta
- Posty: 24
- Rejestracja: 02 lip 2014, 8:03
- Model: Rodius
- Rok produkcji: 2006
- Pojemność silnika: 2700
- Skrzynia biegów: Automatyczna
- Gadu-Gadu: 0
Re: Wykręcenie świecy żarowej
Postautor: bartek73 » 26 kwie 2016, 9:04
Dzięki wielkie za pomoc. Będę próbował. Wiadomo, że chciałbym wymienić tego uparciucha, ale póki co mam zrobione jak mam zrobione. Przez rok czasu nie używałem tempomatu, a w jedną stronę do Polski mam 1300 km., więc chyba zrozumiesz moją frustrację
.
Czy mógłbyś podać jakieś konkretne nazwy tych rozpuszczalników? Jadę w maju do Polski to sobie zamówię wcześniej w necie.

Czy mógłbyś podać jakieś konkretne nazwy tych rozpuszczalników? Jadę w maju do Polski to sobie zamówię wcześniej w necie.
- sergio1969
- Stały bywalec
- Posty: 1289
- Rejestracja: 03 cze 2013, 7:18
- Model: Rexton
- Rok produkcji: 2005
- Pojemność silnika: 2694
- Skrzynia biegów: Automatyczna
- Gadu-Gadu: 0
- Lokalizacja: Gdynia :-)
- Kontaktowanie:
Re: Wykręcenie świecy żarowej
Postautor: sergio1969 » 26 kwie 2016, 16:59
A gdzie ty jestes dokladnie mozesz napisac na Priv
Sergio
Wróć do „Rexton I/II/W (2003-2016)”
Przejdź do
- Ogólne
- O wszystkim
- Nasze auta
- Warsztaty
- Przed zakupem
- Wątki do usunięcia
- Wydarzenia
- Zloty i spotkania
- Modele
- DIY - Zrób to sam
- Actyon/Actyon Sports
- Kyron
- Korando Family do 1995 roku (Isuzu Trooper)
- Korando II (1997 - 2006)
- Korando typu C (2011-2019)
- Korando D (2019 do dzisiaj)
- Musso/Musso Sports (Daewoo) (1993-2005)
- Rexton I/II/W (2003-2016)
- Rexton G4 (2017 - do dzisiaj) / Musso Pickup (2018 - do dzisiaj)
- Rodius
- Tivoli / XLV
- Giełda
- Sprzedam
- Kupię
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 0 gości