nic sie nie zapycha, sprawdzone empirycznie
to są bajki z zapychaniem, wazne aby nie aplikowac srodkow za 10 zeta
te markowe sa trudno dostepne
na swoj zakup czekalem 5 m-cy tylko import z USA
Uszczelka pod głowicą czy co...? Za mną biała mgła jak z elektrociepłowni.
SsangYong Rexton flagowy SUV marki, produkowany od 2003 do 2016 roku - znany i lubiany przez wszystkich. Tutaj znajdziecie wszelkie informacje na jego temat
- XSzafaX
- Stały bywalec
- Posty: 442
- Rejestracja: 14 lut 2016, 21:08
- Model: Rexton
- Rok produkcji: 2005
- Pojemność silnika: 2700
- Skrzynia biegów: Automatyczna
- Gadu-Gadu: 0
Re: Uszczelka pod głowicą czy co...? Za mną biała mgła jak z elektrociepłowni.
Postautor: XSzafaX » 16 lip 2016, 8:43
Ja i tak bym nie zaryzykował jak chcesz mieć dobrze to musi kosztować
-
- Stały bywalec
- Posty: 116
- Rejestracja: 08 kwie 2015, 14:45
- Model: Rexton
- Rok produkcji: 2005
- Pojemność silnika: 2700
- Skrzynia biegów: Automatyczna
- Gadu-Gadu: 0
- Lokalizacja: Łódź/Zgierz
Re: Uszczelka pod głowicą czy co...? Za mną biała mgła jak z elektrociepłowni.
Postautor: MichalT » 17 lip 2016, 16:53
W sumie winien jestem zamknięcie tematu, poszła uszczelka pod głowicą tylko, głowica była OK i została splanowana, przy okazji cały mechanizm dookoła tak jak opisałem zrobiłem czyli wymieniłem lub odnowiłem, wyczyściłem, wypolerowałem, filtry, oleje, płyny, itp, itd, zrobiłem też wtryski wszystkie, pompa paliwa była sprawdzona i tylko zawór ciśnienia wymieniony (nie łuszczy się jeszcze...), świece dopiero co wymienione, napinacze i rolki, paski i inne bzdety całkiem niedawno powymieniane, także gruntowne odświeżenie i drugi oddech Rexa, jeszcze wymienie przepływomierz i będzie git. Cała afera z uszczelką ale też i wtryski, pompa i sporo więcej wyniosło koło 8tys. więc nie mało ale i nie dużo jak za zakres napraw.
W razie co służę pomocą.
W razie co służę pomocą.
Uczę się Rextona, proszę o wyrozumiałość 

- XSzafaX
- Stały bywalec
- Posty: 442
- Rejestracja: 14 lut 2016, 21:08
- Model: Rexton
- Rok produkcji: 2005
- Pojemność silnika: 2700
- Skrzynia biegów: Automatyczna
- Gadu-Gadu: 0
Re: Uszczelka pod głowicą czy co...? Za mną biała mgła jak z elektrociepłowni.
Postautor: XSzafaX » 21 lip 2016, 22:19
A były jakieś objawy zepsutego zaworu ? Czy dlaczego był wymieniony? I dlaczego wymieniać chcesz przepływke ?
-
- Stały bywalec
- Posty: 116
- Rejestracja: 08 kwie 2015, 14:45
- Model: Rexton
- Rok produkcji: 2005
- Pojemność silnika: 2700
- Skrzynia biegów: Automatyczna
- Gadu-Gadu: 0
- Lokalizacja: Łódź/Zgierz
Re: Uszczelka pod głowicą czy co...? Za mną biała mgła jak z elektrociepłowni.
Postautor: MichalT » 22 lip 2016, 12:04
Tak, pompa nie trzymała ciśnienia po wyłączeniu silnika, i jak ponownie odpalałeś po pewnym czasie to musiałem dłużej kręcić aby ciśnienie wytworzyć i by była ciągłość paliwa.
Przepływke chce wymienić bo nie była wymieniana od nowości a auto ma już prawie 11 lat więc pewnie wygrzana jest... w aucie wszystko prawie nowe a nadal zakopci gdy mocno przyspieszam, a chce by nie kopcił więc spróbuje jeszcze z przepływomierzem...
Przepływke chce wymienić bo nie była wymieniana od nowości a auto ma już prawie 11 lat więc pewnie wygrzana jest... w aucie wszystko prawie nowe a nadal zakopci gdy mocno przyspieszam, a chce by nie kopcił więc spróbuje jeszcze z przepływomierzem...
Uczę się Rextona, proszę o wyrozumiałość 

- XSzafaX
- Stały bywalec
- Posty: 442
- Rejestracja: 14 lut 2016, 21:08
- Model: Rexton
- Rok produkcji: 2005
- Pojemność silnika: 2700
- Skrzynia biegów: Automatyczna
- Gadu-Gadu: 0
Re: Uszczelka pod głowicą czy co...? Za mną biała mgła jak z elektrociepłowni.
Postautor: XSzafaX » 22 lip 2016, 21:31
Moze być to
a egr? Albo sterowanie turbem i egr te dwa modulatory ? Napisz efekt po wymianie przepływki 


-
- Forumowicz
- Posty: 62
- Rejestracja: 10 cze 2009, 22:28
- Model: Rexton
- Rok produkcji: 2005
- Pojemność silnika: 2700
- Gadu-Gadu: 0
Re: Uszczelka pod głowicą czy co...? Za mną biała mgła jak z elektrociepłowni.
Postautor: zedisson » 23 lip 2016, 4:09
opory przepływu w kanałach zależą głównie od kształtu przewodu, ilości kolanek zmian przekroju. Polerowanie może miało by sens gdyby wszystkie przejścia pomiędzy elementami składowymi miały dokładnie taki sam kształt. Wypolerowane kanały w kolektorze ssącym i potem schodek w połączeniu z głowicą to tak trochę mija się z celem.
Jak kolega chce się doktoryzować z oporów w układzie dolotowym proponowałbym obejrzeć znaki na połączeniach. Uszczelki powiedzą prawdę o zgodności kształtu.
Przy dokładnym spasowaniu na zimno może tu to trochę pomóc, natomiast już przy układzie wylotowym należy wziąć pod uwagę rozszerzalność termiczną i dokładne dopasowanie kształtu na zimno nie koniecznie będzie takie samo na gorącym silniku,ten luz pomiędzy szpilką a otworem w kolektorze wydechowym jest tam z jakiegoś powodu. Każde zmniejszenie przekroju daje niewspółmiernie większy opór niż chropowatość powierzchni. Przy układach z pojedynczymi rurami gdzie rozszerzalność jest kompensowana na długości rury można sobie pozwolić na dokładniejsze spasowanie i dokładność kształtu będzie tu większa- nie będzie schodków zmniejszających przekrój.
W naszym przypadku trzeba pozostawić możliwość "płynięcia końców" kolektora czyli te wspomniane wcześniej otwory oraz prawidłowe napięcie szpilek. Zrobienie na sztywno spowoduje pęknięcie kolektora lub uszkodzenie głowicy.
Można by się pokusić o zwiększanie przekroju wydechu tak by następował gwałtowny spadek prędkości ale co wtedy z turbiną poza tym jest jeszcze rezonans który zależy głównie od kształtu i pomaga w wymianie ładunku.
Można by się pokusić o analizę znaków na uszczelce, kolektorze i głowicy i ewentualne korekty ale co z uszczelką?
Także raczej parę piwek i gorąca dyskusja nad rozwinięciem tematu z przyjaciółmi, może drobny pilnik ale polerowanie chyba niekoniecznie............
pozdrawiam
Jak kolega chce się doktoryzować z oporów w układzie dolotowym proponowałbym obejrzeć znaki na połączeniach. Uszczelki powiedzą prawdę o zgodności kształtu.
Przy dokładnym spasowaniu na zimno może tu to trochę pomóc, natomiast już przy układzie wylotowym należy wziąć pod uwagę rozszerzalność termiczną i dokładne dopasowanie kształtu na zimno nie koniecznie będzie takie samo na gorącym silniku,ten luz pomiędzy szpilką a otworem w kolektorze wydechowym jest tam z jakiegoś powodu. Każde zmniejszenie przekroju daje niewspółmiernie większy opór niż chropowatość powierzchni. Przy układach z pojedynczymi rurami gdzie rozszerzalność jest kompensowana na długości rury można sobie pozwolić na dokładniejsze spasowanie i dokładność kształtu będzie tu większa- nie będzie schodków zmniejszających przekrój.
W naszym przypadku trzeba pozostawić możliwość "płynięcia końców" kolektora czyli te wspomniane wcześniej otwory oraz prawidłowe napięcie szpilek. Zrobienie na sztywno spowoduje pęknięcie kolektora lub uszkodzenie głowicy.
Można by się pokusić o zwiększanie przekroju wydechu tak by następował gwałtowny spadek prędkości ale co wtedy z turbiną poza tym jest jeszcze rezonans który zależy głównie od kształtu i pomaga w wymianie ładunku.
Można by się pokusić o analizę znaków na uszczelce, kolektorze i głowicy i ewentualne korekty ale co z uszczelką?
Także raczej parę piwek i gorąca dyskusja nad rozwinięciem tematu z przyjaciółmi, może drobny pilnik ale polerowanie chyba niekoniecznie............
pozdrawiam
-
- Stały bywalec
- Posty: 708
- Rejestracja: 05 gru 2013, 17:27
- Model: Musso
- Rok produkcji: 1997
- Pojemność silnika: 3200
- Gadu-Gadu: 0
- Lokalizacja: warszawa/raszyn
Re: Uszczelka pod głowicą czy co...? Za mną biała mgła jak z elektrociepłowni.
Postautor: trol48 » 23 lip 2016, 6:43
w moim przypadku fajny efektdala izolacja termiczna bandazami ukladu wylotowego do sondy lambda, lepiej sie zbiera z nizszych obrotow, tak jakby sie przesunal moment obrotowy
-
- Forumowicz
- Posty: 62
- Rejestracja: 10 cze 2009, 22:28
- Model: Rexton
- Rok produkcji: 2005
- Pojemność silnika: 2700
- Gadu-Gadu: 0
Re: Uszczelka pod głowicą czy co...? Za mną biała mgła jak z elektrociepłowni.
Postautor: zedisson » 23 lip 2016, 21:31
no to całkiem odbiegliśmy od tematu, ale pomysł z izolacją niezły. Do prawidłowej pracy sondy jest potrzebna temperatura no a izolacja pomaga.
-
- Stały bywalec
- Posty: 116
- Rejestracja: 08 kwie 2015, 14:45
- Model: Rexton
- Rok produkcji: 2005
- Pojemność silnika: 2700
- Skrzynia biegów: Automatyczna
- Gadu-Gadu: 0
- Lokalizacja: Łódź/Zgierz
Re: Uszczelka pod głowicą czy co...? Za mną biała mgła jak z elektrociepłowni.
Postautor: MichalT » 26 lip 2016, 1:21
EGR i te 2 modulatory wyczyszczone, sprawne mechanicznie i bez błędów itp. EGR jest przy tym wyłączony i otworzony. Cena przepływki jest wysoka także nie prędko wymienię ale dam znać gdy już to zrobię...
Chcialbym aby mi nie kopcił wcale, głupio mi gdy chce kogoś szybko wyprzedzić, a ktoś za mną dostaje czarną chmurę na twarz....
Chcialbym aby mi nie kopcił wcale, głupio mi gdy chce kogoś szybko wyprzedzić, a ktoś za mną dostaje czarną chmurę na twarz....
Uczę się Rextona, proszę o wyrozumiałość 

Wróć do „Rexton I/II/W (2003-2016)”
Przejdź do
- Ogólne
- O wszystkim
- Nasze auta
- Warsztaty
- Przed zakupem
- Wątki do usunięcia
- Wydarzenia
- Zloty i spotkania
- Modele
- DIY - Zrób to sam
- Actyon/Actyon Sports
- Kyron
- Korando Family do 1995 roku (Isuzu Trooper)
- Korando II (1997 - 2006)
- Korando typu C (2011-2019)
- Korando D (2019 do dzisiaj)
- Musso/Musso Sports (Daewoo) (1993-2005)
- Rexton I/II/W (2003-2016)
- Rexton G4 (2017 - do dzisiaj) / Musso Pickup (2018 - do dzisiaj)
- Rodius
- Tivoli / XLV
- Giełda
- Sprzedam
- Kupię
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 2 gości