Consol ty nie próbuj tylko rób
W poprzednim Rexie ( bo w tym mi się jeszcze nie zachciało ) zdemontowałem bańkę, chłodnicę spalin przed ERG bo mi się ruda nie podobała .
Oczyściłem szczotką obrotową i natrysnąłem to paskudztwo , dość grubo - tak ze trzy warstwy. I do końca, jak nim jeździłem , czyli jakieś 40 tysi bańka była pięknie srebrna i nie straszyła rudzizną . Cynk ma w de temperaturę do 500 C i spoko sobie siedzi. Ma jeszcze jedną zaletę, nie przyjmuje brudu więc części łatwo się czyści. Zrobiłem nim też zaciski hamulców i przy wymianie klocków się tak nie paćkałem bo wystarczyło wcześniej szmatką przetrzeć i zacisk był czysty. łebki śrub , jak tryśniesz , również pięknościowo wyglądają a jak machniesz tym po wkręceniu śruby to cynk zamyka dostęp wilgoci pod śrubę więc ruda nie włazi na gwint i łatwo się wykręca. Praktycznie bez takiej bańki nie podchodzę do roboty. W tym sezonie się nie udało ale obiecują sobie, że w przyszłym zrobię tym całą ramę zanim położę powłokę bitumiczną - dla świętego spokoju. Pójdzie z 10 baniek ale to niewielki koszt względem przedsięwzięcia.

Tylko nie próbuj tym pryskać po gwincie śrub bo później za cholerę jej nie odkręcisz - nie wiem jak to się fachowo nazywa ale to jakiś rodzaj połączenia pomiędzy cynkiem a stalą na poziomie cząsteczkowym i po czasie takie połączenie jest jak lut cynkowy. czyli tak jakbyś śrubę wlutował całym gwintem.

kumpel se tak zrobił śruby montujące zaciski do zwrotnicy - hahahahahhahahahahha Przed wymianą tarcz sprzedał auto więc nie wiem jak tam wyglądało wykręcanie zacisku ale K napewno obficie leciały w eter. .