Moje spostrzeżenia co do blacharki w moim XLV - po prostu gruba blacha dużo grubsza niż np. w astrze H którą tłukłem przez ostatnie 2 lata.
W oplu jak zamykałem maskę to się bałem że jak mocniej huknie to się powygina

.
W XLV w benzynie masz łańcuch rozrządu, teoretycznie bezobsługowy natomiast jeśli nie będzie się rozciągał to serwisuje się bodajże napinacz - tu proszę forumowiczów o potwierdzenie.
Dostęp w komorze silnika rewelacja, cewki zapłonowe pojedyncze ( nie listwa za minimum 600 pln).
W XLV benzynowym jest osłona pod silnikiem jak dieslu.
Wymiana żarówek w reflektorach bez narzędzi i pod ręką a nie przez nadkole jak np. w astrze - spróbujcie w niej wymieć żarówkę w nocy na postoju w szczerym polu - można zapomnieć.
Tylne zawieszenie to prosta belka skrętna, skrzynia biegów manualna ponoć Hyundai.
Doświadczenie z Dacii Sandero którą kupowałem do swojej firmy - w nowym aucie wyciek płynu chłodzącego po 3 dniach jazdy - efekt oczekiwanie na dostawę przewodu z Maroka 2 tygodnie bo ASO nie miało plus naprawa - w sumie 3 tygodnie w plecy, przednie drzwi pasażera źle spasowane, domykały się za trzecim razem i ASO tego nie poprawiło.
Nie wiem jak jest w SsangYongu ale pozostali mogą tu coś powiedzieć o przygodach z ASO.