w ostatni weekend zmierzyłem się z jak się okazało banalnym i idiotycznym problemem polegającym na tym, że przy odpalaniu uruchamiała mi się syrena alarmowa, co odpalenie Kyron wył niemiłosiernie więc zacząłem szukać problemu.
Zauważyłem, że od strony kierowcy mi głośnik nie działa, więc stwierdziłem, że może gdzieś tam jest coś nie tak, jakaś krańcówka lub kostka nie łączy, rozebrałem drzwi wszystko posprawdzałem, podociskałem co trzeba, problem dalej ten sam

Stwierdziłem więc, że bez elektryka lub innego magika się nie obejdzie, podjechałem do jednego z takich magików, kombinowanie szukanie i jednogłośna diagnoza "Panie nie mam pojęcia o co tutaj chodzi", zrezygnowany i na szczęście bez chudszego portfela wróciłem do domu.
W czasie niedzielnego relaksu na kanapie coś mnie tknęło i przypomniałem sobie, że przed tym jak zaczęło się pojawiać wycie przy odpalaniu spadł mi na ziemię pilot, więc drogą dedukcji stwierdziłem, że to może być to



PS. nigdy nie używałem tego trybu napadowego, bo nie wiedziałem, w którym momencie go się aktywuje, zawsze jak próbowałem się tym pobawić to miałem kluczyk wyciągnięty, teraz przynajmniej dodatkowo wiem, że jak chcemy sobie tym trybem powyć, kluczyk musi być przekręcony w stacyjce
