SsangYongKlub Polska

[traky]

No i relingi już na dachu a to efekt

IMAG0076.jpg

Jeżeli ktoś myśli że to proste to może się zdziwić.Trzeba rozebrać i wyjąć całą podsufitkę,ale z tym to nie ma żadnego problemu (najlepiej rozbierające i składające sie auto jakie miałem, a miałem kilka...) Problem z tym że koreańce nie przewidziały montażu relingów i bardzo ciężko jest wsadzić nakrętki do uchwytów, ponad godzine samego myślenia trochę nerwów, dorobienie specjalnego przyrządu do wkładania nakrętek w trudno dostępne miejca i efekt jest Łącznie prawie 6 godz roboty i zadowolenie na koniec

A jakie masz ogumienie? Jak szosowe to nie ma sie co dziwic ze nosi... normalka.

Opony mam A/T ale myślę że to efekt LSD, na zblokowanym moście zawsze jest taki efekt że jak złapie ślizg to ciągnie w bok i ciężko utrzymać auto, myślałem że przy 4x4 będzie szedł w miare prosto ale blokada robi chyba swoje, tak mi się wydaje.

Pozdrowienia

[mussolinii]

No i pogratulowac... widze na focie ze jeszcze nie poskladales boczkow wewnatrz pojazdu
Relingi ekstra sprawa. Potwierdzam... ja u siebie jak rozbieralem podsuffitke to rowniez zauwazylem ze nie ma wszystkich otworow we wzmocnieniach na zalozenie relingow... nie sadze zeby robili specjalne nadwozia do tego celu. Pdejrzewam ze wycinali okienka we wzmocnieniu w miejscu mocowania relingu albo kombinowali cos z kluczami tak jak Ty.

Co do LSD to 2.9TD nie ma go na 99%. Jezeli po podlewarowaniu dasz rade pokrecic kolem to masz zwykly mechanizm roznicowy. Juz kiedys w jakims topicu to pisalismy. Przy LSD uslizg wystepuje tylko przy okreslonym tarciu i docisku kola do twardej powierzchni. Przy masie musso kola nie daloby sie przekrecic za diaska. U mnie LSD nie ma a kola na blocku tez sie slizgaja i samochodem "rzuca"........ tyle ze ja mam zwykle "szosowki".

[traky]

Jeżeli chodzi o LSD to ja mam, a z kąd wiem? bo mam to nabite na pochwie mostu(lej półosi), na lewej stronie z numerem lub typem mostu i rocznikiem który zgadza się z rocznikiem mojego auta i dodatkowo mam blaszke pod śrubą dekla z wytłoczonym LSD.Napis zauważyłem przez przypadek i musiałem druciakiem go przeciągnąć żeby odczytać. Co ciekawe jak podniose koło to sie ktęci normalnie ale da się czuć że jest LSD podczas jezdy na śliskim właśnie,może koreańce jakąś inną wymyślili i zaczyna działać w określonych warunkach,ale tego nie wiem na pewno.Miałem przed SY bawarkę z LSD i wiem jak auto się zachowuje, z resztą w cieżarowych miałem blokady mostów i zanam zachowanie po załączeniu. Miałem po wymianie oleju problem, przy ciasnych skrętach lub ruszaniu w ostrym skręcie darło mi opony rzucało autem, a to dlatego że miałem pod reką olej 85W90 Hipola, stwierdziłem że zewzględu na wiek ciut gęstrzy będzie odpowiedniejszy, po przejściu z powrotem na 80W90 ale Schella ustapiło, więc na bank coś w tym jest.

[traky]

Jeszcze słowo w temacie LSD, pogrzebałem troszkę, tu nie zły filmik na temat http://www.youtube.com/watch?v=CIH0V8pg8jk.
I jeszce dlaczego mogę pokręcić kołem, cytat z artykulu

Mechanizm o ograniczonym uślizgu wewnętrznym reaguje na różnicę w prędkości obrotowej kół, co jest w pewnym sensie wadą. W praktyce wygląda to tak, że szpera zacznie zadziałać dopiero w momencie wystąpienia poślizgu jednego z kół, co objawia się lekkim opóźnieniem jej zadziałania. Również gwałtowne hamowanie może spowodować aktywację szpery. W momencie, gdy jedno z kół ulegnie zablokowaniu, szpera wykryje różnicę w prędkości obrotowej, i będzie starała się zablokować drugie koło. Może to doprowadzić do nieprzyjemnych sytuacji na drodze.

A tu link do całego artykułu http://tuning.pl/_tuning_Szpera__blokad ... _555_.html

[mussolinii]

to co jest napisane w tym artykule to jakies ciekawostki dla mnie... mnie uczono ze szpera jest caly czas zablokowana czyli przekazuje stale naped na 2kola. Dopiero przy skrecaniu "popuszcza" kolo ktore obraca sie wolniej. Sila z jaka zadziala mechanizm (zacznie popuszczac dane kolo) wybita jest na tabliczce na moscie. W atrykule przedstawiony jest odwrotny sposob dzialania tego mechanizmu...
Stad tez posiadajac dotychcasowa wiedze jest logiczne ze po podlewarowaniu pojazdu kolo nie bedzie sie obracac bo LSD bedzie je trzymalo. Przydaloby sie zweryfikowac to w praktyce... najlepiej byloby zdjac pokrywe z mostu i zobaczyc co jest w srodku.

[sasek1]

zgadza, sie w stu procentach szpera działa ciągle

[traky]

No i bądź tu mądry... Fakt że w barace koła nie dało sie obrucić, ale chyba zrobie eksperyment przy okazji, podlewaruje tylnie koło, postawie kołeczek pod most i włącze sobie bieg i "gazu", jak zeskoczy z kołka to jest LSD jeżeli nie to nie ma albo jest skopana i będzie wszystko jasne Ale to w przyszłym tygodniu bo teraz wyjeżdzam
NA suwa mi się jeszce pytanie, jak się ma LSD do napędu na 4 koła czyli w autach terenowych w układzie jak u nas, na tyle jest na przodzie nie. Praktycznie wszytkie opisy zastosowania które są w necie dotyczą aut sportowych( lub pseudo sportowych) z napędem na jedną oś. No i pytanie ilu procentową montowano w musso, nie unika wątpliwości że montowano, dzisiaj oglądałem stojące sobie "bezpańsko" w starej budzie i co ciekawe też miał blaszkę z LSD. No to ciekawe jak było z tymi mostami...

[sasek1]

gdzies wyczytałem ze miało do njmniej na koło szło 40% albo 30%było to chyba na angielskim forum mussoa o do tego musso w starej budzie nie wiesz czasem kogo jest moze padniete a mam troche cześci na "przeszczep"
a co do klocka to spadnie bo ciagle mamsz naped na oba koła a rozłacza troche na zakretach