Dawno nie próbowałem napędów, ale je załączyłem, bo mi się pod górkę wdrapać nie chciał.
Załączyły i bez problemu wjechałem, potem je jeszcze dwa razy włączałem i wyłączałem...
Ostatnim razem trochę mu przycisnąłem (do 40km/h ale w terenie wrażenie jest inne

Co może być przyczyną tego stanu rzeczy? co byście mi radzili?
Napędy się bezproblemowo załączają na podciśnienie i nie piszcie mi tu o AVMach, tylko co obstawiacie, że może być...
Może tam gdzieś nie ma smarowania?
Pozdrawiam