Witam wszystkich!
Mam poważną awarię silnika - przytarł się na panewkach i w tej chwili co prawda można go odpalić ale chodzi bardzo nie równo, sam wchodzi na duże obroty i ogólnie nie ma ciśnienia oleju. Mechanicy, u których byłem stwierdzili, że pozostała mi wymiana silnika bo po regeneracji nie dają gwarancji. Mam do wyboru oryginał lub od sprintera. Znalazłem właśnie silnik od MUSSO ale od DEAWOO. Co więcej nie wiadomo ile ma koni bo tabliczka jest wytarta, a papierów brak. Czy taki "słupek" 662 ma szanse zagadać z moim osprzętem. U mnie jest 120 KM silnik z turbo doładowaniem. Tyle że u mnie jest TDI, a tam na tylnej klapie tylko TD. Ja mam skrzynię automatyczną, a on ma manuala. Zastanawiam się też nad zmianą skrzyni przy okazji. Czy gdybym się zdecydował na manualną to czy będzie pasować do mojego reduktora i mocowanie czy będzie to samo? Nie wiem też czy po wymianie skrzyni wały będą pasowały na długość.
Poradźcie co jeszcze sprawdzić bo jestem laikiem. Proszę o w miarę szybkie odpowiedzi.
Pozdrawiam!;)
Silnik mi padł na panewkach
Ssangyong Musso znany jest w Polsce także pod marką Daewoo. Pierwszy model koreańskiej marki, który był oferowany oficjalnie w kraju. Napęd 4x4, nadwozie zbudowane na ramie i doskonałe właściwości terenowe to główne cechy Musso
- witakteam
- Rusza z kopyta
- Posty: 18
- Rejestracja: 02 kwie 2010, 18:32
- Model: Musso
- Rok produkcji: 1998
- Pojemność silnika: 2900
- Skrzynia biegów: Automatyczna
- Lokalizacja: Rzepnica, woj. pomorskie
- Kontaktowanie:
-
- Stały bywalec
- Posty: 153
- Rejestracja: 18 kwie 2010, 20:12
- Model: Korando
- Rok produkcji: 2006
- Pojemność silnika: 2900
- Gadu-Gadu: 0
Re: Silnik mi padł na panewkach
Postautor: Ptasiek » 27 lut 2012, 20:58
Ja bym się zastanowił jak długo mam zamiar jeździć i wtedy wybrał czy silnik używany czy remont. Jak jeździć to wybrał bym dobry warsztat zajmujący się silnikami i zrobił remont wtedy silnik będzie hulał jak nowy a przy zakupie używanego nigdy nie wiadomo.
-
- Forumowicz
- Posty: 78
- Rejestracja: 04 sty 2009, 14:46
- Model: Musso
- Rok produkcji: 1999
- Pojemność silnika: 2900
- Skrzynia biegów: Ręczna
- Gadu-Gadu: 0
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Silnik mi padł na panewkach
Postautor: Samario » 27 lut 2012, 21:44
witakteam pisze:Witam wszystkich!
Mam poważną awarię silnika - przytarł się na panewkach i w tej chwili co prawda można go odpalić ale chodzi bardzo nie równo, sam wchodzi na duże obroty i ogólnie nie ma ciśnienia oleju. Mechanicy, u których byłem stwierdzili, że pozostała mi wymiana silnika bo po regeneracji nie dają gwarancji. Mam do wyboru oryginał lub od sprintera. Znalazłem właśnie silnik od MUSSO ale od DEAWOO. Co więcej nie wiadomo ile ma koni bo tabliczka jest wytarta, a papierów brak. Czy taki "słupek" 662 ma szanse zagadać z moim osprzętem. U mnie jest 120 KM silnik z turbo doładowaniem. Tyle że u mnie jest TDI, a tam na tylnej klapie tylko TD. Ja mam skrzynię automatyczną, a on ma manuala. Zastanawiam się też nad zmianą skrzyni przy okazji. Czy gdybym się zdecydował na manualną to czy będzie pasować do mojego reduktora i mocowanie czy będzie to samo? Nie wiem też czy po wymianie skrzyni wały będą pasowały na długość.
Poradźcie co jeszcze sprawdzić bo jestem laikiem. Proszę o w miarę szybkie odpowiedzi.
Pozdrawiam!;)
Nie, żebym był jakoś złośliwy, ale mam pytanko, czy tego silnika nie zatarłeś przy okazji orki pługiem, którym się chwaliłeś jakiś czas temu?
- witakteam
- Rusza z kopyta
- Posty: 18
- Rejestracja: 02 kwie 2010, 18:32
- Model: Musso
- Rok produkcji: 1998
- Pojemność silnika: 2900
- Skrzynia biegów: Automatyczna
- Lokalizacja: Rzepnica, woj. pomorskie
- Kontaktowanie:
Re: Silnik mi padł na panewkach
Postautor: witakteam » 27 lut 2012, 22:22

Czy remont jest lepszy od silnika z młodszego rocznika o mniejszym przebiegu to nie wiem - zbyt mało się znam na tym żeby się wymądrzać i dla tego tu napisałem. Chcę zrobić samochód dla siebie bo dużo w niego zainwestowałem i uważam że jest to fajna bryka i bardzo praktyczna. Jak na 2 tonowy pojazd z napędem na 4 kółka i z możliwością pociągnięcia na haku 2,8 tony to przy spalaniu 8 trasa, 10,5 średno i do 12 litrów na 100 km przy przyczepie, to myślę że to nie aż tak dużo. Mam kolegów myśliwych, który do swoich Pajero leją nie mniej niż 12 - 13 l/100 km.
Pozdrawiam kolegów

- joogi
- Forumowicz
- Posty: 87
- Rejestracja: 19 kwie 2009, 18:45
- Model: Musso
- Rok produkcji: 1998
- Pojemność silnika: 2900
- Skrzynia biegów: Ręczna
- Gadu-Gadu: 48815655
- Skype: daro-lubin
- Lokalizacja: LUBIN
Re: Silnik mi padł na panewkach
Postautor: joogi » 28 lut 2012, 11:35
z silnikiem od sprintera to bym uważał nie podejdzie do skrzyni (nie pasują śruby mocujące silnik skrzynia)
- mussolinii
- Stały bywalec
- Posty: 1284
- Rejestracja: 24 cze 2008, 21:22
- Model: Musso
- Rok produkcji: 1999
- Pojemność silnika: 2900
- Skrzynia biegów: Ręczna
- Gadu-Gadu: 21490
- Lokalizacja: Szczecin
Re: Silnik mi padł na panewkach
Postautor: mussolinii » 28 lut 2012, 15:57
Ja kupilbym uzywany silnik z musso. Czy DU czy SS to nie ma znaczenia. Wymien sam silnik, nic nie kombinuj ze skrzyniami bo waly, mosty (przelozenia) jakies pierdulki do sterowania na podcisnienia, pedaly etc. Kup taki sam silnik jak miales z uzywki i zamontuj w miejsce poprzedniego. Zwroc uwage tylko na oznaczenie silnika podczas kupna.
Ja mam 2.9TD i tez ma 120km. Oznaczenie na klapie nie ma znaczenia... to kazdy se moze przykleic.
Ja mam 2.9TD i tez ma 120km. Oznaczenie na klapie nie ma znaczenia... to kazdy se moze przykleic.
Daewoo Musso 2.9TD 1999r wersja HDLX
- msch00
- Stały bywalec
- Posty: 230
- Rejestracja: 26 lut 2008, 19:16
- Model: Musso
- Rok produkcji: 1998
- Pojemność silnika: 2874
- Skrzynia biegów: Automatyczna
- Gadu-Gadu: 129365
- Lokalizacja: Grudziądz/Elbląg
Re: Silnik mi padł na panewkach
Postautor: msch00 » 01 mar 2012, 9:40
witakteam pisze:Witam wszystkich!
Mam poważną awarię silnika - przytarł się na panewkach i w tej chwili co prawda można go odpalić ale chodzi bardzo nie równo, sam wchodzi na duże obroty i ogólnie nie ma ciśnienia oleju. Mechanicy, u których byłem stwierdzili, że pozostała mi wymiana silnika bo po regeneracji nie dają gwarancji. Mam do wyboru oryginał lub od sprintera. Znalazłem właśnie silnik od MUSSO ale od DEAWOO. Co więcej nie wiadomo ile ma koni bo tabliczka jest wytarta, a papierów brak. Czy taki "słupek" 662 ma szanse zagadać z moim osprzętem. U mnie jest 120 KM silnik z turbo doładowaniem. Tyle że u mnie jest TDI, a tam na tylnej klapie tylko TD. Ja mam skrzynię automatyczną, a on ma manuala. Zastanawiam się też nad zmianą skrzyni przy okazji. Czy gdybym się zdecydował na manualną to czy będzie pasować do mojego reduktora i mocowanie czy będzie to samo? Nie wiem też czy po wymianie skrzyni wały będą pasowały na długość.
Poradźcie co jeszcze sprawdzić bo jestem laikiem. Proszę o w miarę szybkie odpowiedzi.
Pozdrawiam!;)
Witam
Wymiana automatu na ręczną - dużo przeróbek (lewarek, panel środkowy, elektryka) i chyba nie warto. Silnik taki sam.
Silnika ze sprintera nie polecam, bo nikt sprinterem nie jeździ "do kościoła" i auta te robią duże przebiegi więc silniki mocno wyeksploatowane.
Silnik w Musso ma inną misę olejową.
Podobno, ale tylko podobno bo nikt tego na razie nie potwierdził (ani w Ssangyong ani w Mercedesie), ale np. w okularze jest podobny silnik, lecz ma inna głowicę no i oczywiście misę. I tak dokładnie nie wiadomo co jeszcze.
Jeżeli silnik od Musso TD jest w dobrym stanie, tzn. możesz go odpalić i dawcą się przejechać oraz cena jest dobra tak do max 2tys to bierz silnik, jeśli nie to ja robiłbym remont. Do TD możesz przełożyć intercooler razem z turbo od swojego
Teraz o wymianie silnika, mój mechanik żeby wyjąc silnik musiał zdemontować maskę (pikuś) oraz po odkręceniu osprzętu (a jest co odkręcać), zdemontować misę olejową (upierdliwa robota w przypadku Musso - inne rozwiązanie niż w Mercedesie).
Pozdrawiam
Robiłem remont silnika i powiem tyle:
- żeby wyjąc silnik z musso musi zostać tylko blok i co najwyżej głowica - inaczej nie wyjdzie. Oczywiście najpierw demontaż maski.
- remontujesz silnik, który masz i wiesz co w nim jest,
- SLAVCO1983
- Stały bywalec
- Posty: 310
- Rejestracja: 21 mar 2010, 21:34
- Model: Musso
- Rok produkcji: 1997
- Pojemność silnika: 2300
- Skrzynia biegów: Ręczna
- Gadu-Gadu: 8705819
- Lokalizacja: Łódź-Łagiewniki
- Kontaktowanie:
Re: Silnik mi padł na panewkach
Postautor: SLAVCO1983 » 13 mar 2012, 18:14
Co do wypowiedzi wcześniejszej:
Wszystko zależy od mechanika jaką ma praktykę z danymi samochodami. Ja bym odkręcił silnik z łapami cofnął skrzynię ewentualnie przedni zderzak i puścił silnik dołem co da się zrobić.
Oczywiście demontaż osłony, dyfra czy dolotu i wylotu niezbędny.
Ze swojego doświadczenia z wymian silnika czy naprawy jednak polecił bym wymianę. Co do porównań to dużych nie ma ale zawsze coś:
1. remont generalny ford windstar panewki pierścienie rozrząd robocizna 2800 razem 2800 auto sprzedane po około 8-10 miesiącach zaczęło coś delikatnie się dziać sprzedany nie wnikane
2. VW transporter pierwsza wymiana silnika 2009 2000 zł silnik 2500 wymiana, po 2 latach zaczyna żreć oliwę w ilościach 3-4l na tydzień
3. VW transporter 15,12,2011 2 wymiana osobista 0zł silnik 1750 rewelacja
3. VW transporter 02,2012 wymiana osobista 0zł skrzynia 1000 rewelacja
4. SY "maine" hehe wymiana czegokolwiek sprawiła że 1/3 kasy została w portfelu od diagnozy kompa po wymianę sprzęgła czy amortyzatorów
mimo wszystko ja bym wymienił silnik ale z gwarancją rozruchową niech dadzą że jest sprężanie że do końca było ok że nie bierze oleju 1/100 starczy na test tydzień czy dwa jak wie że wszystko jest ok to się zgodzi i nie kręci
Wszystko zależy od mechanika jaką ma praktykę z danymi samochodami. Ja bym odkręcił silnik z łapami cofnął skrzynię ewentualnie przedni zderzak i puścił silnik dołem co da się zrobić.
Oczywiście demontaż osłony, dyfra czy dolotu i wylotu niezbędny.
Ze swojego doświadczenia z wymian silnika czy naprawy jednak polecił bym wymianę. Co do porównań to dużych nie ma ale zawsze coś:
1. remont generalny ford windstar panewki pierścienie rozrząd robocizna 2800 razem 2800 auto sprzedane po około 8-10 miesiącach zaczęło coś delikatnie się dziać sprzedany nie wnikane
2. VW transporter pierwsza wymiana silnika 2009 2000 zł silnik 2500 wymiana, po 2 latach zaczyna żreć oliwę w ilościach 3-4l na tydzień
3. VW transporter 15,12,2011 2 wymiana osobista 0zł silnik 1750 rewelacja
3. VW transporter 02,2012 wymiana osobista 0zł skrzynia 1000 rewelacja
4. SY "maine" hehe wymiana czegokolwiek sprawiła że 1/3 kasy została w portfelu od diagnozy kompa po wymianę sprzęgła czy amortyzatorów

mimo wszystko ja bym wymienił silnik ale z gwarancją rozruchową niech dadzą że jest sprężanie że do końca było ok że nie bierze oleju 1/100 starczy na test tydzień czy dwa jak wie że wszystko jest ok to się zgodzi i nie kręci

Wróć do „Musso/Musso Sports (Daewoo) (1993-2005)”
Przejdź do
- Ogólne
- O wszystkim
- Nasze auta
- Warsztaty
- Przed zakupem
- Wątki do usunięcia
- Wydarzenia
- Zloty i spotkania
- Modele
- DIY - Zrób to sam
- Actyon/Actyon Sports
- Kyron
- Korando Family do 1995 roku (Isuzu Trooper)
- Korando II (1997 - 2006)
- Korando typu C (2011-2019)
- Korando D (2019 do dzisiaj)
- Musso/Musso Sports (Daewoo) (1993-2005)
- Rexton I/II/W (2003-2016)
- Rexton G4 (2017 - do dzisiaj) / Musso Pickup (2018 - do dzisiaj)
- Rodius
- Tivoli / XLV
- Giełda
- Sprzedam
- Kupię
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 4 gości