Hm.. postaram się opisać Wam moją nową historię związaną z Smokiem

Może ktoś mi doradzi..podpowie..
Otóż dnia dzisiejszego podczas jazdy w dalekie i odległe tereny nad rzeką BUG, podczas powolnej jazdy ku mym oczom na cyferblacie ukazała się kochana kontrolka świec żarowych.. hm.. pomyślałem "jadę i świece żarowe grzeją ?" więc moja inteligencja wrodzona nakazała mi zgasić auto i odpalić ..zgasiłem odpaliłem ..zaświeciła się kontrolka świec żarowych na 3 sek zgasła..odpaliłem - w rozgrzanym samochodzie ? ..hm zgasła jade dalej butuje przyśpieszam ...mknę...jest ok...zwolniłem bo warunki już złe..kontrolka znowu Świeci w RYJEK

PYTANIE CO TO DO CHOLERY MOŻE BYĆ ?
Świece wymieniałem hm..miesiąc temu..
Kable od świec ? przekaźnik ? czy kurczak może nasikał mi w żarnik od świecy co zrobiło spięcie na przewodach tym samym powstało wielkie tornado które to wyrzuciło świece tak daleko jak tylko rzucić można..
tekst by Songo
Z cyklu Opowieści o Smoku

POZDR.