SsangYongKlub Polska

[terenn]

Piasek ty masz automat?

[Kubasolo]

U mnie podobnie jak napisał Piasek, w załączniku wrzucam screen z Fuelio.
Dane zbieram od prawie dwóch lat, a maksymalne spalanie gazu miałem na poziomie 13,5 litrów, jadąc te 150 na autostradzie z nad morza w góry przy 4 osobach dorosłych i dziecku, z full bagażnikiem.
Przy górskich wojażach myślałem, że 1.6 wyzionie ducha

[krisw11]

To wtrące swoje zdanie,,,, kiedyś też liczyłem spalanie ,skróty drogowe itp. od już jakiegoś czasu nie licze tego ...czemu...? Odp. jest prosta musiałbym zrezygnować prawie ze wszystkiego bo wszystko non stop drożeje, trzeba było by przeliczać czy jeść na mieście czy gotować w domu czy jechać na wakacje czy lepiej coś organizować u siebie i tak dalej,,,, bez sensu! Kiedyś auto mi paliło 5 l ON, dziś pali inne już 20 LPG ceny inne wszystko inne, i co ? I nic....każdy nadal żyje kupuje baa nawet nowe auta z salonu gdzie kiedyś ludzie śmigali zazwyczaj 10 i więcej letnimi autami i nie narzekali. Dziś większość ma salonki a narzeka na spalanie.....))) Tylko nie potraktujcie mojej wypowiedzi złośliwie

[Piasek1980]

Piasek ty masz automat?

tak

Dziś większość ma salonki a narzeka na spalanie.....))

a to już taka nasza narodowa cecha. Nowy mercedes za pół bańki z salonu (z 340-konnym dieslem pod maską):
- jak się chwali... to w 7ce się mieści
- jak się zapomni - to biadolenie że niżej 12tu nie schodzi (i to jest moim zdaniem realne spalanie 2,5-tonowego kolosa napędzanego 3-litrowym dieslem na 3 już chyba turbosprężarkach)

Faktem jest że downsizeing zatoczył (błędne) koło i wróciliśmy do punktu wyjścia stojąc zasadniczo w syt. gorszej niż zaczynaliśmy. Przykłady na to znajdzie każdy ale może opiszę swoje:
1) to praca gdzie trzeba było się przesiaść z 10-letniego Caddy II 1.9TDI 90KM z przelotem pół miliona na salonową nówkę Caddy III ale pod maską już 1.6TDI 102KM.
Stary palił mi między 5,2 a 6,2/100km i przez pół miliona km przebiegu jakie nim zrobiłem w 10 lat ANI RAZU nawet nie kichnął. Mrozy po -34*C mieliśmy tu jednej zimy - zapalał bez problemu stojąc całą noc na dworzu.
Nowy 1.6TDI już na CR, już z DPF, przez 350 tys km palił między 6,2 a 7,5L/100km czyli 1-2L wiecej na każde 100km - gdzie ta ekologia się pytam ??. Przy 120 tys km rozleciała sie pompa wody - na szczęscie zauważone przed wyjazdem. W trasie - prawdopodobnie wyzłomowałbym silnik na skutek rozsypania sie rozrządu. Przy przeb. 140 tys km padł rozrusznik - nowy z ASO 3400zł bo nie było zamienników, a przy 240 tys km skrzynia biegów - 6500zł koszt regeneracji. A przy 350tys km padła pompa sprzęgła i łożysko w kole.
Ale wróćmy do samego spalania (i emisji): jak może emitować mniej "spalin" kiedy spala 20-30% więcej paliwa (niż poprzednik) ??
2) to znajomi...
Ileż to razy byłem świadkiem rozmów znajomych który jakąś tam Octavią 1.6TDI 110KM albo innym Golfem z 2.0TDI opowiada że jak jedzie 100km/h na tempomacie to mu pali 3,7-4,2L/100km.

Stary, to Ty bez tankowania powinieneś robić do 1,5 tys km na jednym zbiorniku !! To czemu tankujesz co 800-900km wjeżdżając na stację na totalnej rezerwie że 57L wlewasz w zbiornik ?!?! Szybko licząc masz koło 6,3/100 czyli 40% wyższe !!! niż to co ci pokazuje tam na pulpicie komputerek !!

Podobnie rzecz się ma z AdBlue jak ktoś posiada. W jednym z firmowych mamy. Wg zapewnień producenta jedno zalanie dodatku do pełna zbiornika winno wystarczyć na przebieg do 30 tys km. 20L zbiornik ma pojemności. A tu niespodzianka bo co mniej-więcej 11-12tys km komputer sygnalizuje konieczność uzupełnienia dodatku i wlewamy wówczas ok 17L. Pojazd zużywa go 3x więcej niż deklarował producent. Ale i auto pali średnio między 8,2 a 9L/100km mimo iż producent deklaruje że powinno między 6,3 a 7,5/100km ... 150-konny bus o ergonomii kredensu... 6,3/100km I ktoś to zatwierdza...