Masz najlepszy sprawdzian. Biedny Rexiu, nos rozwalony w czołówce - ale szyby całe, kabina nienaruszona i drzwi się otwierają. Czego chcieć więcej ? Rex wygląda dużo lepiej niż jego przeciwnik . Samochód na ramie to nie jest obiekt dla innych do walenia w niego. Testy zderzeniowe to tylko namiastka oceny bezpieczeństwa auta bo weryfikują zderzenie z przeszkodą stałą - a to się bardzo rzadko zdarza w praktyce. Zazwyczaj jest kolizja samochód- samochód a wtedy nie tylko ma znaczenie zdolność do absorbowania energii przez strefy zgniotu ale największe znaczenie ma masa pojazdów. Lżejszy będzie poddany znacznie większym przeciążeniom. A wiadomo Rex swoje waży - no i rama z zawieszeniem wygląda na nienaruszoną. To Rex jedynka - zerwało pas przedni połamało atrapę i chłodnice, błotniki do wymiany ale większych zniszczeń nie widzę, przegroda kabiny nietknięta, silnik też zapewne cały - nawet maska wygląda nieźle, Słowem Rex będzie do naprawy a Audi czeka złomowisko. Zwycięstwo Rexa przez TKO - ring zamknięty.

- to zawodnik wagi ciężkiej pośród osobowych.
Tak to już z Rexami jest - lepiej w niego nie walić.
Co do osobistych doświadczeń = niestety mam takie . Przy stromym podjeździe trawersem niestety pojechałem jak idiota , przód mi się obsunął, auto ustawiło się bokiem do stoku no i się przeturlałem kilka razy obijając auto jak burą sukę bo tam były skałki i kamienie. Ale zatrzymałem się na kołach.

Drzwi się otworzyły spokojnie bez mocowania się z nimi. Samochód bez klatki bezpieczeństwa a dachu na słupkach nie wgniotło - konstrukcja szkieletu kabiny wytrzymała. Blachy zewnętrzne totalnie nadawały się tylko pod żelazko , nie było co ratować, maska się otworzyła i zwinęła , podobnie tylna klapa ale przednia szyba nie wypadła o o dziwo była pęknięta tylko w jednej warstwie. W całości ostały się tylko zderzaki . Cholernie mocne auto - nie muszę mówić , że odniosłem rany tylko na ambicji bo reszta była nieco oszołomiona ale nietknięta

Teraz mam dawcę części dla mojej wojskowej Gelendy, którą cywilizuję. Środek kabiny Rexia praktycznie ostał się w całości. O dziwo , nie wystrzeliły poduszki bo nie było uderzenia od frontu.