
Od nie dawna mam problem z wycieraczkami w moim Mussolinim. Mianowicie zaczęło się od tego że po włączeniu baaardzo ciężko było im się ruszyć z miejsca . Nieraz trzeba było je lekko popchnąć żeby zaczęły chodzić... powoli ... coraz szybciej . Później doszło do tego że nie chciały w ogóle ruszyć po szybie

Więc pomyślałem że pewnie mechanizmy na podszybiu trzeba by przesmarować . Tak więc zrobiłem cały mechanizm w podszybiu spryskałem WD-40 i nasmarowałem tawotem . Jednak po tym dalej zero efektów. Rozkręciłem "część elektryczną" silnika wycieraczek, przeczyściłem styki i ponownie nałożyłem smar. Po tych wszystkich elementach wycieraczki chodzą (jeszcze wczoraj chodziły cały dzień


Koledzy powiedzcie mi :
1. Jak odczepić silniczek wycieraczek od mechanizmu wycieraczek (to w podszybiu)?
2. Czy może to byś wina samego silniczka ?
3. Czy ktoś z kolegów spotkał się z takowym przypadkiem w jakimś ze swoich aut ?
Za każdą pomoc będę wdzięczny !

Ps. Na podniesionych wycieraczkach jest to samo