Najśmieszniejsze jest to pukanie po przekroczeniu 50 km/h - ono zawsze działa i w żaden sposób nie daje się wyłączyć

Jeśli chodzi o drzwi to styczniki są w porządku gdyż po otwarciu ich zapalają się czerwone światełka umieszczone w tylnej części drzwi.
Spierniczył się chyba układ automatu oświetlenia wewnętrznego i chyba jest on połączony z sygnałem dźwiękowym pozostawienia kluczyka w stacyjce po wyłączeniu silnika i otworzeniu drzwi oraz sygnałem dźwiękowym informującym o pozostawieniu zapalonych świateł drogowych.
Raz są - następnie nie ma - teraz aktualnie są.
Mam nowego Tucsona 1,5 roku i do tej pory nie wiem co wymyśliły koreańskie główki w sprawie zapalenia i pozostawienia świateł postojowych - jakieś dziwne kombinacje zamykania i otwierania drzwi oraz manipulacje kluczykiem w stacyjce - jak trzeba pozostawiam go w nocy pod lampą i zrezygnowałem z rozwiązywania aktualnego w danej chwili szyfru zapalenia świateł postojowych - kupię se lampę naftową - a tak w ogóle autko jest nadzwyczaj udane i przyjazne w użytkowaniu.
