Nie wchodzi na obroty
SsangYong Rexton flagowy SUV marki, produkowany od 2003 do 2016 roku - znany i lubiany przez wszystkich. Tutaj znajdziecie wszelkie informacje na jego temat
-
- Rusza z kopyta
- Posty: 13
- Rejestracja: 04 paź 2011, 18:10
- Model: Rexton
- Rok produkcji: 2009
- Pojemność silnika: 2700
- Skrzynia biegów: Automatyczna
- Gadu-Gadu: 0
Nie wchodzi na obroty
Postautor: egaj2008 » 04 paź 2011, 18:33
Witam wszystkich.
Mam problem z Rextonem 2,7 Xdi 2005 rok.
Auto nie wchodzi na obroty. Na postoju wciskam pedał gazu w podłogę i maksymalne obroty to około 3400.
Przy ruszaniu strasznie muli. Czy miał ktoś taki problem?
Pomocy??
Mam problem z Rextonem 2,7 Xdi 2005 rok.
Auto nie wchodzi na obroty. Na postoju wciskam pedał gazu w podłogę i maksymalne obroty to około 3400.
Przy ruszaniu strasznie muli. Czy miał ktoś taki problem?
Pomocy??
-
- Rusza z kopyta
- Posty: 13
- Rejestracja: 04 paź 2011, 18:10
- Model: Rexton
- Rok produkcji: 2009
- Pojemność silnika: 2700
- Skrzynia biegów: Automatyczna
- Gadu-Gadu: 0
Re: Nie wchodzi na obroty
Postautor: egaj2008 » 04 paź 2011, 19:29
Dzięki za szybką odpowiedź.
Jutro będę sprawdzał i dam znać co z przepławka.
Jutro będę sprawdzał i dam znać co z przepławka.
-
- Rusza z kopyta
- Posty: 13
- Rejestracja: 04 paź 2011, 18:10
- Model: Rexton
- Rok produkcji: 2009
- Pojemność silnika: 2700
- Skrzynia biegów: Automatyczna
- Gadu-Gadu: 0
Re: Nie wchodzi na obroty
Postautor: egaj2008 » 05 paź 2011, 17:17
Witam ponownie.
Sprawdzałem przeplywomierz, po odłączeniu Rexton ma jeszcze gorsze przyspieszenie.
Podpinaliśmy go pod komputer i były błedy takie jak:
-przepływomierz (ale go odlączałem wcześniej i może dlatego błąd)
-Zawór EGR
-Czujnik cisnienia doladowania
-Niski przeplyw paliwa i cisnienie
-pedal gazu.
Błedy zostały wykasowane i po przejechaniu 20 km podpięliśmy autko znowu.
Brak błędów.]
Co dalej max 3400 obrotów.
Sprawdzałem przeplywomierz, po odłączeniu Rexton ma jeszcze gorsze przyspieszenie.
Podpinaliśmy go pod komputer i były błedy takie jak:
-przepływomierz (ale go odlączałem wcześniej i może dlatego błąd)
-Zawór EGR
-Czujnik cisnienia doladowania
-Niski przeplyw paliwa i cisnienie
-pedal gazu.
Błedy zostały wykasowane i po przejechaniu 20 km podpięliśmy autko znowu.
Brak błędów.]
Co dalej max 3400 obrotów.
-
- Rusza z kopyta
- Posty: 13
- Rejestracja: 04 paź 2011, 18:10
- Model: Rexton
- Rok produkcji: 2009
- Pojemność silnika: 2700
- Skrzynia biegów: Automatyczna
- Gadu-Gadu: 0
Re: Nie wchodzi na obroty
Postautor: egaj2008 » 21 paź 2011, 8:57
Witam Ponownie
EGR oczyszczony - był mało zanieczyszczony.
Mój mechanik zciągnął wąż od turbiny który idzie do interkulera i tam widać biały dymek. Czy to normalne.
Proszę o radę
EGR oczyszczony - był mało zanieczyszczony.
Mój mechanik zciągnął wąż od turbiny który idzie do interkulera i tam widać biały dymek. Czy to normalne.
Proszę o radę
-
- Rusza z kopyta
- Posty: 13
- Rejestracja: 04 paź 2011, 18:10
- Model: Rexton
- Rok produkcji: 2009
- Pojemność silnika: 2700
- Skrzynia biegów: Automatyczna
- Gadu-Gadu: 0
Re: Nie wchodzi na obroty
Postautor: egaj2008 » 24 paź 2011, 8:05
Witam ponownie.
Dziś zauważyłem, że jak go rano odpaliłem i odrazu na zimnym zacząłem jechać to autko miało swoją dawną moc i po przejechani 300 metrów znowu slabo wkrecał się na obroty. POMOCY co to jest?
Dziś zauważyłem, że jak go rano odpaliłem i odrazu na zimnym zacząłem jechać to autko miało swoją dawną moc i po przejechani 300 metrów znowu slabo wkrecał się na obroty. POMOCY co to jest?
- malek
- Pan i Władca
- Posty: 449
- Rejestracja: 09 lis 2006, 18:08
- Model: Inny
- Rok produkcji: 2011
- Pojemność silnika: 1200
- Skrzynia biegów: Ręczna
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontaktowanie:
Re: Nie wchodzi na obroty
Postautor: malek » 24 paź 2011, 11:32
filtr powietrza? Może słabe paliwo zatankowałeś?
-
- Rusza z kopyta
- Posty: 13
- Rejestracja: 04 paź 2011, 18:10
- Model: Rexton
- Rok produkcji: 2009
- Pojemność silnika: 2700
- Skrzynia biegów: Automatyczna
- Gadu-Gadu: 0
Re: Nie wchodzi na obroty
Postautor: egaj2008 » 25 paź 2011, 8:15
Dodam jeszcze, że tydzień temu wymieniany był filtr faliwa i powietrza, może zly filtr zamontowali.?
Auto przyspiesza po kilku sekundach od wcisciecia pedału gazu w podłogę. Jak stoję pod górkę najpierw muszę przygazowć by wszędł na obroty i dopiero moge ruszac.
???????
Auto przyspiesza po kilku sekundach od wcisciecia pedału gazu w podłogę. Jak stoję pod górkę najpierw muszę przygazowć by wszędł na obroty i dopiero moge ruszac.
???????
-
- Forumowicz
- Posty: 56
- Rejestracja: 10 paź 2009, 11:20
- Rok produkcji: 2005
- Pojemność silnika: 2000
- Gadu-Gadu: 0
Re: Nie wchodzi na obroty
Postautor: king » 25 paź 2011, 10:49
Spróbuj przedmuchać przewód paliwowy ten który idzie do zbiornika paliwa. Może zebrało się dużo syfu w zbiorniku i zatyka "smoka". Kiedyś tak miałem ale w innym aucie.
-
- Rusza z kopyta
- Posty: 12
- Rejestracja: 24 sty 2011, 17:10
- Model: Rexton
- Rok produkcji: 2006
- Pojemność silnika: 2700
- Gadu-Gadu: 0
Re: Nie wchodzi na obroty
Postautor: groomstyle » 28 paź 2011, 12:27
Kolego i jak udało Ci się dojść czego to przyczyna ???
-
- Rusza z kopyta
- Posty: 13
- Rejestracja: 04 paź 2011, 18:10
- Model: Rexton
- Rok produkcji: 2009
- Pojemność silnika: 2700
- Skrzynia biegów: Automatyczna
- Gadu-Gadu: 0
Re: Nie wchodzi na obroty
Postautor: egaj2008 » 30 lis 2011, 19:55
Witam ponownie
Po sprawdzeniu wyżej wymienionych rzeczy wziąłem się za turbinę.
Oddałem Rextona do specjalistycznej firmy która zajmuję się naprawa turbin - firma z Zielonej Góry.
Główny mechanik stwierdził, że za niskie ciśnienie i na bank turbo.
Autko postawiłem 3 listopada. Już przy wyjmowaniu turbiny urwali rurkę doprowadzającą olej. Ok zdarzyło się trudno
auto zostało unieruchomione na tydzień, mało tego sam musiałem szukać uszkodzonej części. Co się okazało turbina było ok, nie wymagała regeneracji.
Mechanicy się nie poddawali przetrzymując autko o następny tydzień. 18-tego byłem w Zielonej wiec zajechałem kazali mi poczekać 30 min mówiąc ze zaraz skończą. 30 min przeciągneło sie do 1,5 godziny po czym szef wyszedł z przeprosinami, że dzisiaj nie skończą---wkur.... odjechałem. Następny dzień dostaje telefon, że przy wykręcaniu wtrysków - bo stwierdzili awarię któregoś z nich urwali wtrysk i element został w głowicy. Od 19-22 listopada tłumaczyli mi, że autko tu cytat "traktują jakąś chemią" i to powinno pomódz. 22 listopada zadzwoniłem do warsztatu powiedzieli mi że chyba sie poddają - zagotowało sie we mnie......
Wtedy juz wiedziałem, że bez zdejmowania głowicy się nie obejdzie. Mechanik powiedział że to zrobią jak pokryje koszty uszczelki. Kur.... co miałem powiedzieć zgodziłem się. Dzisiaj 30 a ja dalej nie mam autka. Niby głowica jest gdzieś w specjalistycznym zakładzie który da sobie radę z wyjęciem wtrysku.
Najgorsze jest to, że nie mam 100% pewności że wymiana uszkodzonego wtrysku coś pomoże. Pomocy co robić z takim nieuczciwym i niepoważnym warsztatem? kto płaci za błedy? zniszczenia?
Po sprawdzeniu wyżej wymienionych rzeczy wziąłem się za turbinę.
Oddałem Rextona do specjalistycznej firmy która zajmuję się naprawa turbin - firma z Zielonej Góry.
Główny mechanik stwierdził, że za niskie ciśnienie i na bank turbo.
Autko postawiłem 3 listopada. Już przy wyjmowaniu turbiny urwali rurkę doprowadzającą olej. Ok zdarzyło się trudno

Mechanicy się nie poddawali przetrzymując autko o następny tydzień. 18-tego byłem w Zielonej wiec zajechałem kazali mi poczekać 30 min mówiąc ze zaraz skończą. 30 min przeciągneło sie do 1,5 godziny po czym szef wyszedł z przeprosinami, że dzisiaj nie skończą---wkur.... odjechałem. Następny dzień dostaje telefon, że przy wykręcaniu wtrysków - bo stwierdzili awarię któregoś z nich urwali wtrysk i element został w głowicy. Od 19-22 listopada tłumaczyli mi, że autko tu cytat "traktują jakąś chemią" i to powinno pomódz. 22 listopada zadzwoniłem do warsztatu powiedzieli mi że chyba sie poddają - zagotowało sie we mnie......
Wtedy juz wiedziałem, że bez zdejmowania głowicy się nie obejdzie. Mechanik powiedział że to zrobią jak pokryje koszty uszczelki. Kur.... co miałem powiedzieć zgodziłem się. Dzisiaj 30 a ja dalej nie mam autka. Niby głowica jest gdzieś w specjalistycznym zakładzie który da sobie radę z wyjęciem wtrysku.
Najgorsze jest to, że nie mam 100% pewności że wymiana uszkodzonego wtrysku coś pomoże. Pomocy co robić z takim nieuczciwym i niepoważnym warsztatem? kto płaci za błedy? zniszczenia?
Ostatnio zmieniony 17 gru 2011, 0:00 przez egaj2008, łącznie zmieniany 1 raz.
- lanmar
- Forumowicz
- Posty: 85
- Rejestracja: 08 maja 2010, 14:08
- Model: Rexton
- Rok produkcji: 2005
- Pojemność silnika: 2700
- Skrzynia biegów: Automatyczna
- Gadu-Gadu: 0
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Nie wchodzi na obroty
Postautor: lanmar » 01 gru 2011, 10:09
egaj2008 wydaje nam się, że Twój problem powinien obejrzeć i ocenić rzeczoznawca pzmot. Na każdym terenie jest ktoś taki, poszukaj go i porozmawiaj o problemie, bo rzeczywiście trafiłeś jak wynika z Twojego opisu na wandali i partaczy. Faktem z kolei jest, że niewielu tych tzw. "fachowców" potrafi ugryźć Rextona a i dosyć często dochodzi do urwania wtrysków, ponieważ Delphi są do kitu i się zwyczajnie "zapiekają". Wyrywanie ich na siłę źle się kończy i wymiana głowicy murowana.
Co do opisywanego problemu i błędów komputerowych, cóż... Mamy ten sam problem od dłuższego czasu. Zregenerowaliśmy zawory, wymieniliśmy czujnik EGR, pompę paliwa, pedał gazu , wszystkie filtry a obecnie kupujemy nowy zawór EGR ponieważ :
co chwilę syfi nam się czujnik ciśnienia/podciśnienia i wygląda na to, że zawór EGR się nie zamyka w czasie wchodzenia na wysokie obroty i co jest charakterystyczne nasila się to w chwili kiedy silnik jest już rozgrzany. Na zimnym jest w zasadzie ok. Wniosek -> rozgrzanie zaworu EGR powoduje zwiększenie objętości ( wszystko co gorące jest większe
)) więc nie jest wykluczone, że w chwili kiedy był sprawdzany "na zimno" nie zacinał się.
Jeśli wymiana tego elementu zmieni coś w zachowaniu naszego autka damy Wam znać ( jeśli nie to nie mamy na chwilę obecną nowych koncepcji...).
Pzdr.
Co do opisywanego problemu i błędów komputerowych, cóż... Mamy ten sam problem od dłuższego czasu. Zregenerowaliśmy zawory, wymieniliśmy czujnik EGR, pompę paliwa, pedał gazu , wszystkie filtry a obecnie kupujemy nowy zawór EGR ponieważ :
co chwilę syfi nam się czujnik ciśnienia/podciśnienia i wygląda na to, że zawór EGR się nie zamyka w czasie wchodzenia na wysokie obroty i co jest charakterystyczne nasila się to w chwili kiedy silnik jest już rozgrzany. Na zimnym jest w zasadzie ok. Wniosek -> rozgrzanie zaworu EGR powoduje zwiększenie objętości ( wszystko co gorące jest większe

Jeśli wymiana tego elementu zmieni coś w zachowaniu naszego autka damy Wam znać ( jeśli nie to nie mamy na chwilę obecną nowych koncepcji...).
Pzdr.


-
- Rusza z kopyta
- Posty: 13
- Rejestracja: 04 paź 2011, 18:10
- Model: Rexton
- Rok produkcji: 2009
- Pojemność silnika: 2700
- Skrzynia biegów: Automatyczna
- Gadu-Gadu: 0
Re: Nie wchodzi na obroty
Postautor: egaj2008 » 17 sty 2012, 17:59
Witam ponownie.
Co tu dużo pisać firma z okolic Zielonej Góry okazała się podwórkowym warsztatem. Zgonili wszystko na wtryski. Na pewno podmienili je i kazali mi je zawieźć do sprawdzenia. Co się okazało wszystkie były uszkodzone dziwne . Naprawa kosztowała mnie 3 tysiaki. Po włożeniu okazało się, że Rexton dalej się muli. Wkur…… zabrałem po 2 miesiącach auto z pseudo warsztatu. W tedy forumowicz (lanmar )poradził mi bym wyczyścił, wymienił zawór EGR. Wyczyściłem nic to nie dało. Postanowiłem zaślepić EGR --- Rexton odżył.
Co tu dużo pisać firma z okolic Zielonej Góry okazała się podwórkowym warsztatem. Zgonili wszystko na wtryski. Na pewno podmienili je i kazali mi je zawieźć do sprawdzenia. Co się okazało wszystkie były uszkodzone dziwne . Naprawa kosztowała mnie 3 tysiaki. Po włożeniu okazało się, że Rexton dalej się muli. Wkur…… zabrałem po 2 miesiącach auto z pseudo warsztatu. W tedy forumowicz (lanmar )poradził mi bym wyczyścił, wymienił zawór EGR. Wyczyściłem nic to nie dało. Postanowiłem zaślepić EGR --- Rexton odżył.
-
- Stały bywalec
- Posty: 779
- Rejestracja: 28 sty 2013, 5:16
Re: Nie wchodzi na obroty
Postautor: Trawus » 27 lis 2014, 17:21
Sksyny naciągnęli chłopaka na wielkie koszty i rozwalili mu auto bo nie mają pojęcia ani o robocie ( urwany wtrysk ) ani o diagnostyce bo chodziło tylko o stale otwarty zawór ERG a nie o wtryski , które nie potrzebnie ruszali - coś takiego nadaje się tylko na szafot by poodcinać durne łby !
I nie ma bata na takich drani ?
Stivi, jak zaślepiasz zawór to na amen bez żadnych dziurek
Auto zawsze zyskuje na dynamice , nawet gdy zawór jest całkowicie sprawny. I wydłużasz mu życie bo spaliny we wtórnym obiegu okładają nagarem kolektor dolotowy i zawory od wewnątrz utrudniając ich chłodzenie wlatującym powietrzem. Całe to ERG jest chyba tylko po to, by przyspieszać potrzebę zakupu nowego auta - bo nic innego nie daje, nawet czystości spalin. Oszustwo i nic więcej. Temu pomysłodawcy konstruktorowi w ramach ochrony środowiska należałoby zalecić dojadanie w pożywieniu w jakimś procencie własnego gówna - bo z ERG dokładnie tak jest - to jest zmuszanie silnika do dojadania własnych odchodów.

I nie ma bata na takich drani ?
Stivi, jak zaślepiasz zawór to na amen bez żadnych dziurek

-
- Forumowicz
- Posty: 52
- Rejestracja: 21 gru 2014, 22:29
- Model: Rexton
- Rok produkcji: 2004
- Pojemność silnika: 2696
- Gadu-Gadu: 0
Re: Nie wchodzi na obroty
Postautor: 3yicbt » 21 gru 2014, 22:32
Witaj, co udało się ostatecznie ustalić w kontekście przyczyny dolegliwości Twojego REKSIA?
Wróć do „Rexton I/II/W (2003-2016)”
Przejdź do
- Ogólne
- O wszystkim
- Nasze auta
- Warsztaty
- Przed zakupem
- Wątki do usunięcia
- Wydarzenia
- Zloty i spotkania
- Modele
- DIY - Zrób to sam
- Actyon/Actyon Sports
- Kyron
- Korando Family do 1995 roku (Isuzu Trooper)
- Korando II (1997 - 2006)
- Korando typu C (2011-2019)
- Korando D (2019 do dzisiaj)
- Musso/Musso Sports (Daewoo) (1993-2005)
- Rexton I/II/W (2003-2016)
- Rexton G4 (2017 - do dzisiaj) / Musso Pickup (2018 - do dzisiaj)
- Rodius
- Tivoli / XLV
- Giełda
- Sprzedam
- Kupię
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 0 gości