Zgodnie z obietnica wrzucam pare fotek:
Przed modyfikacja (zdjecie z zeszlego roku):

Po modyfikacji (fotki z wczoraj):



Jezeli chodzi o komfort jazdy to tyl jest bardziej "miekki" niz poprzednio. Jak calkiem "siadly" te oryginalne springi to tyl nie "myszkowal" ale za to byl strasznie twardy bo rama opierala sie na odbijaczach na moscie. Na dziurach z bagazem nie bylo to przyjemnie.
Na nowych springach czy jest bagaz czy go nie ma to efekt jest taki sam. Samochod z 2-ma osobami z tylu plus bagaz do polowy bagaznika i specjalnego ugiecia nie widac..
Przod po podniesieniu tych 5cm na drazkach zachowuje sie tak samo. Nie widze roznicy. Tyl jest bardziej miekki. Progi pokonuje zazwyczaj spokojnie podjezdzajac do niego i wyhamowujac pawie do zera i ruszam z jedynki. Podobnie z kraweznikami. Szkoda opon i zawieszenia... o felgi to raczej nie ma co sie martwic bo jest duzy balon wiec ciezko je uszkodzic. Przeswit teraz jest dosc spory... nawet z tymi rurami przy progach mozna forsowac wiekszosc wysokich kraweznikow. Rury sie przydaja... zona i corka po nich wsiadaja do samochodu
