I chyba muszę częściej tak zaczynać robotę , gdyż dzień był bardzo owocny
Udało się uruchomić elektryczne lusterka, poprzez rozebranie przełącznika i oczyszczenie styków.
Zlokalizowałem brak przekaźnika który daje sygnał do sterownika napędów o położeniu dźwigni zmiany biegów w pozycji N, pełen euforii po włożeniu go, że chyba udało mi się naprawić

stwierdziłem, że to jednak nie brak przekaźnika

więc wziąłem się za rozebranie silnika i nierozbieralnego czujnika, silnik okey, czujnik wydawał się też okey, ale jak już miałem rozebrane to tarczę i styki przeczyściłem papierkiem ściernym, poskładałem, kolejna próba i kontrolka dalej migała

lecz po chwili do mych uszu doszedł przepiękny dźwięk pracującego silniczka

Korzystając z dobrej passy i faktu, że już byłem mocno zagłębiony w różne wersje schematów elektrycznych, zacząłem szukać przyczyny humorzastego prędkościomierza, po kilku godzinach wszystkie znaki z nieba oraz wskazania multimetru wskazywały, że winny jest czujnik , zamówiony już dotarł, czeka na chwilę aby go zamontować.
Dodatkowo, buszując w schematach, udało mi się "przypadkiem" usunąć irytująco-wkurzający immobiliser
