SsangYongKlub Polska

[Trawas]

Kurcze , to jak to tam jest w tym fabrycznym DRL ? Znaczy, że razem z DRL palą się światła pozycyjne ?
Przecież przepisy tego nie wymagają. Tylne lampy nie muszą się świecić razem z dziennymi.
To już lepiej mieć taką instalację , jak ja mam - znaczy bez fabrycznego DRL bo tu wszystko jest jakby bardziej logiczne- zwyczajnie - tak jak na schemacie . Potrzebny tylko dodatkowy przekaźnik rozłączający lub jeśli nie ma to dwustanowy z pozostawieniem jednego pin wolno. Łapiemy prąd z ING 2 na ledy DRL przez przekaźnik rozłączający zasilony na cewce z linii świateł pozycyjnych byle gdzie podpięty. Albo jeszcze prościej przekaźnik dwustanowy wykorzystując go, jako światła pozycyjne albo LED DRL. Lub - DRL razem ze światłami pozycyjnymi albo światła pozycyjne bez LED DRL w zależności od pozycji zworki na przekaźniku.
I zupełnie nie mogę zrozumieć co ma piernik do wiatraka, czemu z unitu DRL idzie zasilnie na wiązkę A2 i do czegoś czego nie rozumiem a co nazwali włącznikiem ciśnienia oleju ? Gdyby nie te dziwaczne wyjścia z unitu można by wywalić cały unit i przekaźnik DRL by doprowadzić do takiego stanu , jak w instalacji bez fabrycznego DRL. Nie mogą skumać o co chodzi z tym oil pressure switch ? co to za cholera ?

[automatic]

włącznik od ciśnienia oleju podaje masę gdy silnik ruszy ...

[Trawas]

Jeżeli jest , jak mówisz to znaczy całość można wywalić i zastąpić zwykłym przekaźnikiem dwustanowym dla LED DRL.

[DeMaDeS]

to jeszcze Wam cwieka zabije...
jak sie wyjmie bezpiecznik od swiatel dziennych to swiatla mijania traca na jasnosci okolo 20%

[Trawas]

A to, jak i wszystko inne nie jest w stanie mnie zadziwić. Koledzy z Korei z bardzo prostego problemiku do rozwiązania jakim jest układ DRL zrobili coś tak kretyńsko skomplikowanego, że tylko podziwiać.
Nawet gdybym siedział przez rok zastanawiając się co tu jeszcze spieprzyć to przyznaję, że nie wymyśliłbym niczego tak totalnie idiotycznego.
To jest przykład tego , jak ambitny konstruktor z prostej rzeczy potrafi zrobić coś niezwykłego, godnego jego intelektu. Bardzo długo trzeba się uczyć w dobrych szkołach by zostać aż takim kretynem. Sztuka dla sztuki - tylko po jaką cholerę ?
Nie mam fabrycznych świateł dziennych w swoim aucie więc cały problem dołożenia świateł dziennych zajął mi może z 15 minut.
Za układ DRL posłużył mi JEDEN ! przekaźnik dwustanowy i trzy metry drutu - oczywiście żarówki i cokoły do nich.
Cewkę przekaźnika DRL podpiąłem pod kabel świateł mijania zatem są samodzielne DRL a jak włączę światła pozycyjne to mam DRL + światła pozycyjne - na konsoli mam dodatkowy wyłącznik DRL więc, jak chcę to mogą się świecić tylko światła pozycyjne. Po włączeniu świateł mijania automatycznie wyłączane jest DRL - i o to mi chodziło - a. gdybym podłączył cewkę przekaźnika pod linię świateł pozycyjnych to DRL gasłoby w chwili włączenia pozycyjnych. Oczywiście, gdyby dołożył jeszcze jeden zwykły przekaźnik DRL i na jego cewkę puścił prąd z ING2 zaś na zworkę prąd z aku to światła DRL zapalały by się tylko po uruchomieniu silnika. Ale uważałem, że LEDy biorą tak mało prądu, że nie jest potrzebny przekaźnik a i czasem korzystne jest , gdy DRL palą się przy zgaszonym silniku, jak też , gdy palą się razem ze światłami pozycyjnymi. Jak by co to DRL zawsze mogę je rozłączyć ręcznie.
PS - radio też mi gra bez kluczyka włożonego w stacyjkę, gaśnie dopiero, gdy zamknę drzwi pilotem.
I tak to jest ze współczesnymi samochodami nafaszerowanymi totalnie zbędą elektroniką - jest, żeby miało co się popsuć Paranoja .